Trwają rozmowy z Iberdrolą o projektach wiatrowych bardzo dużej mocy
Enea zaczyna realizować zieloną strategię, którą zapowiedziała kilka miesięcy temu. W 2030 r. 40 proc. dostarczanej przez nią energii będzie pochodzić ze źródeł zero- i niskoemisyjnych, o czym więcej przeczytasz tutaj
W środę 3 czerwca 2020 r. Enea podpisała z Iberdrola Eólica Marina (spółka należąca do hiszpańskiego koncernu Iberdrola) list intencyjny, na mocy którego może nabyć mniejszościowe udziały w projektach morskich farm wiatrowych na polskiej części Bałtyku o łącznej mocy nawet 3,3 GW. To bardzo duży portfel. Łączna moc projektów rozwijanych na polskich wodach Morza Bałtyckiego szacowana jest obecnie na 10-12 MW.
Następnym etapem będą wyłączne negocjacje i ocena możliwości przeprowadzenia całej inwestycji oraz m.in. ustalenie, jakie udziały w projektach offshore rozwijanych przez Iberdrolę Enea może objąć. Zgodnie z postanowieniami listu intencyjnego spółki przygotują też harmonogram prac i określą podstawowe parametry potencjalnej transakcji.
Przeczytaj też: Bez tych przepisów morskie farmy wiatrowe nie mogą iść naprzód
Jeśli rozmowy z Iberdrolą zakończą się sukcesem, Enea będzie czwartą dużą polską spółką aktywną w morskiej energetyce wiatrowej. Swoje projekty rozwijają już Polenergia (we współpracy z Equinorem), PGE (rozmawia z duńskim Ørsted) oraz PKN Orlen, który w najbliższym czasie powinien wskazać zagranicznego partnera, z którym będzie budować swoją farmę wiatrową na Bałtyku.