Pod powierzchnią oceanów tworzą się wielkie wysypiska odpadów, które z czasem trafiają również do ludzkiego pożywienia
Każdego roku do mórz trafiają miliony ton plastiku. Problem ten trudno ukryć – część odpadów jest wyrzucana na brzeg i piękne plaże zamieniają się w wysypiska. Powstają także oceaniczne plamy śmieci z tą Wielką, Pacyficzną na czele. „Zupa” z tworzyw sztucznych zajmuje powierzchnię, na której zmieściłby się Iran. Albo trzy kraje wielkości Hiszpanii. Przez lata ludziom wydawało się, że to jest duży problem. Okazuje się jednak, że znacznie gorsze jest to, czego nie widać.
Przeczytaj też: Adidas przyznaje, że niszczy środowisko. I pokazuje, jak chce to zmienić
Media donoszą o badaniach prowadzonych m.in. przez naukowców z Uniwersytetu w Manchesterze. Po przeanalizowaniu składu fragmentu dna Morza Śródziemnego w pobliżu Włoch, okazało się, że na jednym metrze kwadratowym znajdują się blisko 2 miliony cząstek mikroplastiku. To najwyższy wynik z zanotowanych do tej pory. Nowa wiedza pozwala zakładać, że plastik unoszący się na powierzchni mórz to zaledwie 1 proc. tworzyw sztucznych znajdujących się w wodzie.
Niewidoczny mikroplastik nie jest rozłożony na dnie oceanów równomiernie. O jego rozlokowaniu decydują m.in. budowa samego dna oraz prądy morskie, których działanie może prowadzić do powstawania olbrzymich skupisk niewielkich fragmentów tworzyw sztucznych. Tym samym trzeba mieć świadomość, że ludzkość ma do sprzątnięcia nie tylko dryfujące odpady, ale też te pływające głębiej i rozrzucone na dnie. Nierzadko kilometry pod powierzchnią wody.
Przeczytaj też: Przez koronawirusa Lasy Państwowe mocno ograniczyły wycinkę drzew
Czy te wyniki badań powinny nas niepokoić? Bardzo. Prądy morskie odpowiadają za transport tlenu i składników odżywczych. Można założyć, że miejsca, w których powstały podwodne wysypiska, są jednocześnie ważnymi obszarami dla morskiego ekosystemu. Tworzywa sztuczne trafiają tam do łańcucha pokarmowego, w którym również uczestniczymy. Jeżeli nawet ktoś lekceważy dobro środowiska naturalnego, to powinien mieć jednak świadomość, że sam też jest ofiarą nadużywania plastiku przez ludzi. Ostatecznie bowiem śmieci nie kończą w wodzie gdzieś na krańcu świata, lecz w naszych żołądkach. W jaki sposób i dlaczego to groźne dla zdrowia, przeczytasz tutaj.