Green-news.pl dostał porażające nagranie. Akcja gaszenia ognia nadal trwa
Biebrzański Park Narodowy to tereny unikalne przyrodniczo w skali całego świata. Obszar zalewowy i bagna są siedliskiem roślin i zwierząt niespotykanych nigdzie indziej. Tym smutniej jest patrzeć, jak w efekcie dramatycznej suszy i zwykłej ludzkiej głupoty ekosystem ten już się pali, a przecież najcieplejsza część roku jest dopiero przed nami. Najprawdopodobniej cały problem zaczął się od corocznego wypalania łąk przez rolników.
Przeczytaj też: Susza trawi przyrodę. Biebrzański Park Narodowy w ogniu
Tym razem sytuacja całkowicie wymknęła się spod kontroli. Na pomoc Biebrzańskiemu Parkowi Narodowemu ruszyły jednostki straży pożarnej. Wsparcia w walce z ogromnym pożarem udzielają też Lasy Państwowe – do pracy ruszył m.in śmigłowiec gaśniczy airbus AS350 i cztery dromadery M18B. Wszystkie zrzucają wodę na palące się tereny. Trwający już kolejny dzień pożar jest największy od dziesięcioleci. Zasięgiem objął już około trzech tysięcy hektarów.
Sprawa jest tym bardziej przygnębiająca, że dziś, 22 kwietnia obchodzony jest światowy Dzień Ziemi. Największy w kraju park narodowy stoi w ogniu, a w tym samym czasie dzieciom w szkołach przypomina się, że warto segregować śmieci i dbać o środowisko. Dorośli tymczasem spierają się w internecie, również z udziałem Ministerstwa Edukacji Narodowej, czy globalne ocieplenie ma więcej plusów, czy minusów.
Grupa fotografów tworzących projekt Moment (gorąco polecam ich profil na Facebooku) przekazała mi film bezpośrednio z doliny Biebrzy. Nie ma wątpliwości, że pożary byłyby dużo mniejsze, gdyby nie fakt, że na skutek suszy nawet tereny zalewowe i bagienne czy mokradła ulegają płomieniom. Ujęcia ptaków uciekających przed pożarem do złudzenia przypominają sceny, jakie kilka miesięcy temu obserwowaliśmy z oddali w Australii.
Obejrzyj filmik i pomyśl: czy takiej Polski chcemy? Jaka przyszłość czeka nas i nasze dzieci, jeśli świat nie zacznie przeciwdziałać katastrofie klimatycznej?
Foto: Lasy Państwowe