Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Niemcy z nowym zielonym rekordem. OZE pokryły 100 proc. zapotrzebowania na prąd

Niemcy mają też za sobą pierwszy w historii kwartał, kiedy zielone źródła energii dostarczyły krajowi ponad połowę energii elektrycznej

Niedziela 19 kwietnia – tę datę warto zapamiętać. Niemcy, największa europejska gospodarka, przez cztery godziny (od 12:45 do 16:45) zaspokajały 100 proc. zapotrzebowania na energię ze źródeł odnawialnych. Fotowoltaika w szczytowym momencie pracowała z mocą 33 gigawatów (dla porównania – to o ponad połowę więcej, niż Polska potrzebuje w chwilach maksymalnego zapotrzebowania). Z dużą, wynoszącą 31 GW mocą pracowały też farmy wiatrowe. Dla Niemiec taka produkcja OZE nie była rekordowa, jednak ze względu na fakt, że była niedziela, a do tego cała gospodarka jest w trybie koronawirusowego uśpienia, zapotrzebowanie spadło do niskiego poziomu.

Przeczytaj też: Mimo koronawirusa w Polsce trwa hossa na rynku fotowoltaiki

Fakt, że fotowoltaika, wiatraki, biomasa i woda były w stanie pokryć całość potrzeb, nie oznacza, że wyłącza się inne źródła energii. Ze stałą mocą pracowały też np. elektrownie jądrowe. Za to z węgla było około 10 gigawatów. Mniej niż w Polsce. Nadwyżki energii były eksportowane, a częściowo „ładowano” elektrownie szczytowo-pompowe.

Niemiecka reforma rynku energii jest często krytykowana. Nawet niemieckie społeczeństwo, mimo że nadal ją popiera, to uważa, że cały program kosztuje zbyt dużo. Jednak takich chwil, jak niedzielne popołudnie, będzie przybywać. I kwartał br. był też pierwszym takim okresem w historii, kiedy Niemcy ponad połowę energii produkowali z odnawialnych źródeł (czyli OZE).

Przeczytaj też: Związkowcy chcą, by elektrownie węglowe chodziły pełną parą

Tym bardziej widać, że jedyne, czego obecnie brakuje, to efektywna i tania technologia magazynowania prądu na przemysłową skalę. To całkowicie zmieniłoby paradygmat funkcjonowania rynku energii. Zaś póki co, Niemcy na potęgę eksportują. Tymczasem Polska, która nadal opornie podchodzi do transformacji energetyki, stoi coraz bardziej po stronie importu.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies