Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Węglowy smok wciąż nienasycony. Związkowcy PGG odrzucają antykryzysową propozycję zarządu, mimo że górniczy kolos stoi pod ścianą

Zmniejszyć czas pracy i wynagrodzenia? Tylko na naszych zasadach – mówią górnicze centrale związkowe i przedstawiają własną wersję działań antykryzysowych w PGG. Jest o 100 mln zł droższa od tej, którą zaproponował zarząd

Zarząd Polskiej Grupy Górniczej przedstawił we wtorek 14 kwietnia plan, zgodnie z którym górnicy mieliby pracować tylko cztery dni w tygodniu, czyli o 20 proc. krócej. Ich wynagrodzenia zostałyby ścięte również o jedną piątą. Więcej o tej propozycji przeczytasz tutaj.

Przeczytaj też: Czas zapiąć pasy? Turbulencje w Tauronie

Związkowcy początkowo skrytykowali zarząd PGG, że to jego błędy oraz „pazerność energetyki” wymuszają obecnie działania antykryzysowe. Warto przypomnieć, że i postawa liderów związkowych nie ułatwia sytuacji. Jeszcze w lutym domagali się 12 proc. podwyżki płac i grozili protestami tak długo, aż kierowany przez Krzysztofa Rogalę zarząd zgodził się podnieść wynagrodzenia o 6 proc. To tylko pogarsza obecną sytuację finansową całej spółki.

Związki jednak nie przyjęły do świadomości, że antykryzysowa propozycja PGG wynika z realnej groźby bankructwa. Przedstawiły własną wersję działań zaradczych. W skrócie – zgadzają się na jeden dzień wolny od pracy, ale górnicy mają dostawać za niego 60 proc. wynagrodzenia.
Nietrudno policzyć, że byłoby to rozwiązanie dużo droższe dla PGG. Paradoksalnie oznaczałoby też nominalny wzrost płacy godzinowej. Dodatkowo spółka dostałaby dużo mniejsze wsparcie rządu.

Propozycja 20 proc. redukcji płac i czasu pracy to wzięte wprost z tarczy antykryzysowej rozwiązanie, w którym pracodawca dostaje dopłatę w wysokości połowy obniżonych wynagrodzeń. Propozycja związków to alternatywna opcja, czyli tak zwany przestój ekonomiczny. Pracodawca dostaje wsparcie tylko w wysokości 50 proc. płacy minimalnej (w praktyce około 1300 zł na pracownika).

Przeczytaj też: To koniec górnictwa, jakie znamy

PGG w oczy zagląda utrata płynności. – W naszej ocenie można jednak prowadzić skuteczne działania antykryzysowe bez konieczności aż tak głębokich cięć, jakie proponuje zarząd – mówi jednak Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”, a zarazem szef związku w spółce. Pod stanowiskiem oprócz „S” podpisało się 12 innych central związkowych. Zaproponowały, aby obniżenie wymiaru pracy i przestój ekonomiczny przez jeden dzień w tygodniu obowiązywały od 1 maja do końca lipca 2020 roku.

Centrale związkowe w opublikowanym i przesłanym do zarządu PGG stanowisku zaznaczają, że wbrew temu, co piszą media „głównego nurtu”, związkowcy są jednak ludźmi odpowiedzialnymi. – Górnicy wiedzą, kiedy trzeba zacisnąć pasa, ale bardzo nie lubią być wykorzystywani i obwiniani za błędy innych, np. energetyki, za złe zarządzanie branżą. Wszyscy też mamy świadomość, że potrzebujemy silnego górnictwa, żeby móc szybko odbudowywać gospodarkę po kryzysie – uważa Hutek.

Przeczytaj też: Solidarność pisze do szefa PiS, by rząd kazał spalać więcej polskiego węgla

Tym razem jednak propozycje i zarzuty związkowych liderów nie pozostały bez reakcji spółki.

– Propozycja związków jest nieakceptowalna, ponieważ nie uratuje firmy. W zakresie wynagrodzeń i zapisów tarczy antykryzysowej pozwoliłaby zaoszczędzić zaledwie 26 mln zł, zamiast planowanych 125 mln zł. Wiemy, że wyrzeczenia są trudne dla każdego z pracowników, ale w kształcie proponowanym przez związki są one niestety zbyt małe, niewystarczające, stanowią kroplę w morzu potrzeb. Jesteśmy w stanie głębokiego kryzysu –ocenił Krzysztof Rogala, prezes PGG.

Dodał, że jeżeli grupa nie podejmie zaproponowanych przez siebie działań, a zapotrzebowanie na węgiel jeszcze spadnie, PGG będzie generowała 240 mln zł straty miesięcznie. W czarnym scenariuszu po trzech miesiącach oznacza to 720 mln zł strat. W całym roku – prawie 2,9 mld zł.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ
TAGI: WĘGIEL

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies