Działająca na rynku energii odnawialnej firma Gridserve zaczęła realizować projekt Electric Forecourts, w ramach którego zamierza uruchomić 100 stacji superszybkiego ładowania samochodów elektrycznych. Będą powstawać w pobliżu często uczęszczanych tras, węzłów komunikacyjnych i dużych miast. Łączny koszt przedsięwzięcia szacuje się na miliard funtów, a czas realizacji – na pięć lat.

Przeczytaj też: Alians E.On i Volkswagena. Na rynek trafią ultraszybkie ładowarki do elektryków

Pierwsza z planowanych stacji stanie w pobliżu miasta Braintree w hrabstwie Essex. Będzie składać się z 24 ładowarek o mocy do 350 kW. Takie urządzenia rzeczywiście mogą zapewnić ekspresowy czas „tankowania”, ale póki co niewiele pojazdów jest w stanie z tego skorzystać – na liście znajdzie się np. Porsche Taycan. Pomysłodawcy zakładają jednak, że producenci akumulatorów i koncerny motoryzacyjne będą robić szybkie postępy na tym polu.

Aby umilić czas oczekującym, na stacji zaplanowano supermarket, kawiarnię i coś w rodzaju poczekalni z dostępem do szybkiego internetu, ale też centrum edukacyjne skupiające się na samochodach elektrycznych i energii odnawialnej. Projekt uznano za ciekawy i perspektywiczny – rządowa agencja Innovate UK przyznała mu blisko 5 mln funtów wsparcia. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszy obiekt zostanie uruchomiony latem bieżącego roku.

Przeczytaj też: Dacia Spring Electric, czyli tani, elektryczny crossover

Stacja powinna być zasilana w 100 proc. energią pochodzącą z odnawialnych źródeł. Będzie ona gromadzona magazynach, by zapewnić klientom ciągły dostęp do ładowarek. Pomysłodawcy zapewniają, że wykorzystanie OZE w tym projekcie pozwoli utrzymać niskie ceny ładowania aut. Jeżeli plan zostanie zrealizowany w takiej formie, szykuje się ciekawa konkurencja dla potężnego parku ładowarek stworzonego przez Porsche.

W Wielkiej Brytanii musi powstawać infrastruktura tego typu. Bo chociaż na razie sprzedaż elektryków stanowi margines na rynku motoryzacyjnym, to niedawno ogłoszono plany wycofania ze sprzedaży aut z silnikami spalinowymi. Nowe pojazdy zasilane benzyną i olejem napędowym mają zniknąć z brytyjskiego rynku w 2035 roku.

Źródła: Gridserve, businessgreen.com