Dacia to kolejny producent samochodów, który zaprezentował koncept auta elektrycznego. Model Spring Electric przeznaczony dla czterech osób powinien trafić na rynek w pierwszej połowie przyszłego roku i może się stać jednym z najtańszych, jeśli nie najtańszym pełnoprawnym samochodem elektrycznym. Na korzyść tego pomysłu powinien przemawiać fakt, że Dacia należy do grupy Renault, która od dobrych kilku lat rozwija m.in. model Zoe – bardzo popularnego, kompaktowego elektryka.

Przeczytaj też: Elektryczny hatchback Renault Zoe drugiej generacji na pełnej baterii przejedzie 389 km

Na razie producent nie zdradził zbyt wielu szczegółów na temat tego projektu, ale wiadomo, że auto mierzy 3,73 m, dzięki czemu świetnie nada się do parkowania w przestrzeni miejskiej. Przyszli użytkownicy pojazdu nie powinni liczyć na dużą moc silników elektrycznych i możliwość rozwijania wysokich prędkości – maksymalnie będzie to prawdopodobnie 100 km/h. Do miasta w zupełności wystarczy.

Problemem dla niektórych okaże się pewnie zasięg auta – w tym przypadku absolutnym maksimum będzie 200 km, ale należy się nastawić na gorszy wynik. To dyskwalifikuje pojazd na dłuższych trasach, ale ponownie wypada podkreślić, że Dacia Spring Electric ma się poruszać na trasach typu dom-praca-sklep. Wydaje się też prawdopodobne, że auto trafi do firm car-sharingowych.

Przeczytaj też: Na rynek trafią ultraszybkie ładowarki do samochodów elektrycznych

Niestety, póki co jedynie spekulować można również w przypadku ceny, lecz sam producent anonsuje Spring Electric jako najtańszy samochód elektryczny w Europie. To brzmi naprawdę ciekawie. Część odbiorców może kręcić nosem z uwagi na kompromisy w kwestii wykonania i jakości materiałów użytych w pojazdach Dacii. Trudno jednak stworzyć samochód klasy premium i sprzedawać go w bardzo atrakcyjnej cenie.