Ubiegający się o fotel prezydenta dziennikarz uważa, że Polska powinna porzucić nie tylko węgiel, ale również gaz. Odniósł się również do tego, czy woli atom, czy OZE
Szymon Hołownia podczas wtorkowej konferencji prasowej zadeklarował, że fundamentalną kwestią, którą będzie musiał zająć się przyszły polski prezydent, jest środowisko naturalne. Według niego wskazane byłoby też osiągnięcie ogólnonarodowego, ponadpartyjnego kompromisu w sprawach klimatu.
Przeczytaj też: Polski rynek węgla w stanie przedzawałowym
– Nasze pokolenie ma już pełną świadomość, że zmagamy się z poważnym kryzysem. Są w Polsce obszary, jak choćby województwo łódzkie, na których ponad połowa terenów jest zagrożona suszą rolniczą – powiedział.
Jego zdaniem z powodu zmian klimatycznych Polska traci prawie 60 mld zł w skali dekady. – Ta kwota z roku na rok rośnie. To jest problem, któremu musimy stawić czoła wdrażając systemowe rozwiązania – mówił Szymon Hołownia dodając, że obecna władza traktuje ten problem po macoszemu i głównie propagandowo.
Już wcześniej zapowiedział, że gdyby został wybrany na prezydenta, powołałby Narodową Radę Klimatyczną, która przy udziale ekspertów, w drodze szerokich konsultacji, oceniałaby każdą ustawę trafiającą do niego do podpisania.
Szymon Hołownia od samego początku kampanii deklaruje również poparcie dla odchodzenia przez Polskę od węgla. We wtorek poszedł jednak o krok dalej twierdząc, że należy porzucić nie tylko ten surowiec, ale również odejść od gazu ziemnego, choć, jak przyznał, jest to bardzo ambitne wyzwanie.
Przeczytaj też: Energetyka potrzebuje nowej, zielonej twarzy
Co w zamian? Według Hołowni, raczej nie energetyka jądrowa. Jego zdaniem jest to technologia przestarzała, a także kosztochłonna i potrzebująca dużo wody. Kandydat zaznaczył jednak, że gdyby parlament przyjął ustawę dającą zielone światło dla budowy w Polsce pierwszej takiej jednostki, to by jej nie zawetował, bo w porównaniu ze źródłami spalającymi paliwa kopalne jest to „mniejsze zło”. Najbliższe sercu Szymona Hołowni są natomiast odnawialne źródła energii (OZE), lokalne klastry energetyczne, samowystarczalność, biogazownie oraz elektrownie wiatrowe na lądzie i wodzie.
Warto jednak przypomnieć, że Polska nadal trzy czwarte energii czerpie z węgla. Przestawienie tak dużego systemu energetycznego jak nasz w 100 proc. na OZE nie udało się na razie jeszcze nigdzie na świecie.
Foto: Instagram, profil Szymona Hołowni