Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Dziesiątki uwag do ustawy o morskich farmach wiatrowych

Wśród podmiotów, które mają zastrzeżenia do rządowej wersji przepisów, znalazły się Orlen, PGE, Ørsted czy GE. Co ciekawe – jest wśród nich również gazowy koncern PGNiG

Właściwie wszystkie firmy chcące rozwijać farmy wiatrowe (czyli offshore) na polskiej części Bałtyku bardzo pozytywnie odniosły się do faktu, że Ministerstwo Aktywów Państwowych zaproponowało w połowie stycznia projekt ustawy, która będzie promować rozwój tej technologii. Ustawa miałaby zostać przyjęta w pierwszej połowie 2020 r.

Przeczytaj też: Do końca marca ułatwienia w programie „Czyste powietrze”

Jeśli jednak chodzi o szczegóły, to branża ma szereg pomysłów na to, jak projektowane przepisy ulepszyć. Zainteresowane podmioty zgłosiły łącznie ponad 50 uwag. Nie mogło zabraknąć wśród nich wiodących koncernów zaangażowanych w rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce: to Ørsted, Vestas, Equinor czy RWE Renewables, ale również krajowe PGE, Orlen, Tauron i Energa. Co ciekawe, uwagi zgłosiło również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. PGNiG ogłosiło ostatnio, że otwiera nowy rozdział rozwoju i postawi na OZE, ale zainteresowania morską energetyką wiatrową nigdy nie potwierdziło.

Co znajduje się w opublikowanych dziś uwagach zgłoszonych przez firmy oraz organizacje branżowe, stowarzyszenia i organizacje pozarządowe? Chodzi głównie o technikalia. Pojawiają się np. postulaty uszczegółowienia definicji morskiej farmy wiatrowej, bo zbyt szerokie potraktowanie tematu może rodzić problemy na etapie realizacji projektów. Podobnie jest między innymi z uprawnieniami Urzędu Regulacji Energetyki, który również będzie musiał wypowiedzieć się na etapie przyznawania inwestorom niezbędnych zgód.

Jest też szereg uwag do samego systemu wsparcia, jakim będą indywidualnie negocjowane kontrakty różnicowe. To umowy gwarantujące inwestorom z góry zadeklarowaną cenę energii na dłuższy okres, co pozwala określić stopę zwrotu z inwestycji, ograniczyć ryzyko i aranżować finansowanie.

Przeczytaj też: Energetyka słoneczna w Polsce nigdy nie rosła tak szybko

Jeśli chodzi o wspomniane już PGNiG, to treść przesłanych do ministerstwa aktywów uwag wskazuje, że koncern faktycznie interesuje się inwestowaniem w farmy wiatrowe na morzu. Zgłoszone przez koncern uwagi dotyczą kwestii podatkowych, wpływających na opłacalność inwestycji, a nie np. kolizji z inwestycjami gazowymi prowadzonymi na morzu.

Zgodnie z planami przedstawionymi przez inwestorów, pierwsza energia z morskich farm wiatrowych z polskim kapitałem może popłynąć około 2027 roku. Najbardziej zaawansowany jest projekt offshore rozwijany wspólnie przez Polenergię i Equinor.

KATEGORIA
ENERGIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies