Sprawdzane rozwiązanie pozwala na razie ograniczyć zużycie paliwa
Zielone autokary marki Flixbus są znane w wielu europejskich krajach. Niedługo ten kolor może się odnosić nie tylko do farby stosowanej przez przewoźnika, ale też jego podejścia do spraw ekologii. Na trasie z Dortmundu do Londynu pojawił się pojazd wyposażony w panele słoneczne. Dzięki temu firma obniży emisję CO2.
Przeczytaj też: Za 15 lat w Wielkiej Brytanii nie kupicie diesla
Na dach autobusu trafiły elastyczne maty solarne. To rozwiązanie sprawia, że panele fotowoltaiczne nie są ciężkie i nie zwiększają zużycia paliwa, a jednocześnie nie generują oporów powietrza, które mogłyby negatywnie wpłynąć na ekonomię jazdy. Wcześniej podobne maty zastosowano na ciężarówkach.
Energia generowana przez maty zasila elektronikę w pojeździe. Dotyczy to zarówno klimatyzacji, jak i gniazdek, z których mogą korzystać pasażerowie. Dzięki temu spada zużycie paliwa: średnio 1,7 litra na 100 km. Na wspomnianej trasie Londyn-Dortmund wynoszącej około 600 km oszczędność ma sięgać 10 litrów.
Przeczytaj też: Poczta Polska i Żabka testują największą ciężarówkę na prąd
Może się wydawać, że to niewiele, jeśli weźmie się pod uwagę całkowite spalanie pojazdów tego typu. Warto jednak pamiętać o skali – w ciągu jednego roku wszystkie autokary Flixbus pokonują setki tysięcy kilometrów. Zużycie paliwa, a tym samym emisję dwutlenku węgla naprawdę można w ten sposób ograniczyć. Póki co, trudno jednak przewidzieć, czy firma zdecyduje się na zastosowanie rozwiązania w całej swojej flocie.
Wypada wspomnieć, że niemiecka spółka planuje szersze działania proekologiczne, które pozwolą jej osiągnąć neutralność środowiskową do 2030 roku. Operator w ubiegłym roku na trasach w kilku krajach testował już autobusy wyposażone w ogniwa wodorowe. Rozwiązania tego typu chce też u siebie wprowadzić Płock, który podejmie na tym polu współpracę z koncernem Orlen. Wodorowe pojazdy komunikacji zbiorowej mają też być jednym z hitów Igrzysk Olimpijskich w Tokio.