Tempo rejestracji nowych aut na prąd przyspiesza, ale ich całkowita liczba nadal rozczarowuje
W pełni elektryczne auto na polskich drogach to nadal spora sensacja. Jak wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Samochodów Elektrycznych (PSPA) na koniec listopada 2019 r. zarejestrowanych było dokładnie 4886 aut na prąd. Przybyło też hybryd doładowywanych z gniazdka, czyli plug-in. Jest ich obecnie 3339. I chociaż liczba rejestracji elektrycznych samochodów osobowych oraz hybryd typu plug-in w Polsce wzrosła od stycznia do listopada w ujęciu rok do roku o 98 proc., to nadal trudno się tymi liczbami zachwycać. Dla porównania, w kraju co roku rejestrowanych jest ponad pół miliona aut.
Przeczytaj też: Coraz bliżej końca samochodów z silnikiem diesla
– Pojazdy elektryczne wciąż stanowią niewielki ułamek parku samochodowego w Polsce. Liczby są znacznie niższe niż w większości państw Unii Europejskiej. Potencjalni nabywcy wstrzymują się z zakupem, oczekując na uruchomienie systemu wsparcia z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Z naszych badań wynika, że 28 proc. Polaków rozważy zakup samochodu elektrycznego w ciągu najbliższych trzech lat, ale 76 proc. z nich uzależni decyzję o zakupie od otrzymania dopłaty. Uruchomienie subsydiów, które działają w większości krajów UE, będzie kluczowe dla rozwoju elektromobilności w Polsce – mówi dyrektor zarządzający PSPA Maciej Mazur. Oczekuje się, że dopłaty do elektryków ruszą w pierwszym kwartale 2020 r.
Przeczytaj też: Poczta Polska leasinguje elektryczne dostawczaki
Infrastruktura do ładowania aut na prąd stopniowo się rozwija. Pod koniec listopada br. w Polsce funkcjonowały 972 stacje ładowania pojazdów elektrycznych (1 764 punkty). W ciągu ostatniego miesiąca przybyło 14 stacji (16 punktów). Prawie jedna trzecia z nich to szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 70 proc. wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.