Połączmy siły, żeby pomóc zapewnić zrównoważony rozwój naszej planety – mówi szef Standard Chartered, jednego z największych banków na świecie
W czasie szczytu klimatycznego w grudniu 2018 r. w Katowicach pięć wiodących banków: Standard Chartered, BBVA, BNP Paribas, Société Générale oraz ING podpisało umowę o współpracy na rzecz klimatu. Zakłada ona, że banki wspólnie opracują metodologię i narzędzia, których sektor bankowy potrzebuje, aby szacować swój wkład w osiąganie celów klimatycznych.
– Poczyniliśmy od tego czasu pewne postępy, ale moglibyśmy osiągnąć więcej, gdyby dołączyły do nas kolejne banki – mówi Bill Winters, dyrektor zarządzający (CEO) Grupy Standard Chartered, która w Polsce obecna jest od 2018 r. – Stawka jest wysoka. Aby sprawić, że kapitał będzie płynął tam, gdzie jest najbardziej potrzebny, aby wspierać realizację celów klimatycznych, świat musi współpracować. Połączmy siły, żeby pomóc zapewnić zrównoważony rozwój naszej planety – zachęca.
Członkowie bankowej inicjatywy pracują nad oprogramowaniem, które umożliwi mierzenie, zarządzanie, a w efekcie redukcję emisji dwutlenku węgla związanej z finansowaniem określonych projektów. To niezbędne, aby możliwe było osiągnięciecelów klimatycznych i transformacja działalności klientów banków w kierunku gospodarki niskowęglowej.
Jak mogliście przeczytać w Green-News już kilka razy, coraz więcej instytucji finansowych rozumie powagę sytuacji i niebezpieczeństwo, jakie dla ludzkości niesie kryzys klimatyczny. Widać to także w Polsce: Alior, Pekao i PKO to jedyne banki, które deklarują jeszcze wsparcie dla węgla. Reszta przeszła na zieloną stronę mocy
Coraz bardziej widać więc, że świat finansowy i globalne korporacje muszą zaangażować się w redukcję emisji CO2, walkę z zanieczyszczeniem planety i zrównoważony rozwój. – To możliwe, ale łatwo nie będzie. Działamy na ponad 60 rynkach świata. Możemy pomóc społecznościom, w ramach których funkcjonujemy, w zaspokojeniu tego rosnącego popytu w sposób zrównoważony, zapewniając tym rynkom dostęp do kapitału niezbędnego do finansowania czystszych i niezawodnych źródeł energii – wyjaśnia Bill Winters.
Banki – członkowie klimatycznej inicjatywy połączyły siły z z think tankiem 2DII (2 Degrees Investing Initiative), aby przeprowadzić testy pilotażowe oprogramowania szacującego poziom emisji. – Wyniki tych testów są obiecujące, z pomocą innych banków i interesariuszy możemy osiągnąć więcej i znaleźć odpowiedzi na wyzwania, które zidentyfikowaliśmy: pozyskiwanie właściwych danych, uwierzytelnianie ich i skalowanie, aby prezentowały pełen obraz sytuacji – podsumowuje szef Standard Chartered.
Wysiłki banków nie będą miały znaczenia bez zaangażowania przedsiębiorstw z różnych rynków. Publikacja rzetelnych danych jest bardzo istotna z perspektywy śledzenia postępów w transformacji w kierunku niskowęglowej przyszłości i umożliwiania bankom zrozumienie, gdzie kapitał jest potrzebny, żeby realizować tę transformację.
Jak podaje związana z Bankiem Światowym organizacja IFC, oczekuje się, że porozumienie paryskie otworzy możliwości inwestycyjne o wartości 23 bilionów dolarów na rynkach wschodzących do 2030 roku. Duża część tych inwestycji będzie lokowana na podstawie danych o emisji, a ich publikacja może stać się nowym „busines as usual”.