Polenergia sprzedała Equinor 50 proc. udziałów w projekcie budowy Morskiej Farmy Wiatrowej Bałtyk I. Transakcja była jedną z opcji w umowie podpisanej z norweskim partnerem w maju ubiegłego roku.

Przeczytaj też: PGE wybrała Ørsted do budowy morskich farm wiatrowych

Bałtyk I jest największym projektem offshore na polskim wybrzeżu. Farma będzie mieć moc 1560 MW. Uzyskała już m.in. warunki przyłączenia do sieci. Wcześniej Equinor objął udziały w dwóch mniejszych morskich projektach rozwijanych przez Polenergię – Bałtyk II i Bałtyk III. Podsumowując - obie spółki wspólnie realizują projekty morskich farm wiatrowych o łącznej mocy 3000 MW. Equinor będzie odpowiadał za przygotowanie i poszczególne etapy budowy morskich farm, a w późniejszym etapie będzie ich operatorem.

Polenergia przedstawiła plany rozwoju wszystkich trzech projektów, jednak jasne jest, że morska energetyka w Polsce nie może się rozwijać bez odpowiednich ram prawnych. Dlatego rząd powinien przedstawić zasady wsparcia dla morskiej energetyki wiatrowej. Powszechnie wiadomo, że branża offshore chciałaby wprowadzenia kontraktów różnicowych, czyli umów gwarantujących stałą cenę sprzedaży energii. Projekt ustawy jest w zasadzie gotowy, jednak nadzór nad energetyką cały czas nie został w pełni zorganizowany, więc i nowe regulacje utknęły w miejscu.

Przeczytaj też: PGE wybrała Ørsted do budowy morskich farm wiatrowych

Silnym wsparciem dla projektów wiatrowych byłoby powołanie pełnomocnika rządu ds. OZE, co niedawno postulował w rozmowie z green-news.pl Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy ds. energetyki w PKN Orlen. Z kolei Michał Michalski, prezes Polenegii jasno wskazał, że bez przepisów nie będzie można np. zdecydować się na wybór konkretnych technologii.

_{Foto: Vattenfall}