Czas ładowania baterii od 10 do 80 proc. w przypadku elektrycznego Forda Mustanga to zaledwie 45 minut
Prezentacja jednego z najbardziej niespodziewanych samochodów elektrycznych roku odbyła się w tym tygodniu w Los Angeles. W chwili gdy aktor Idris Elba ściągnął tkaninę pokrywającą całkowicie elektrycznego Forda Mustanga Mach-E, obserwujący wydarzenie dali się zaskoczyć. Nie tego się spodziewano. Jeden z najbardziej ikonicznych samochodów w historii motoryzacji w wersji na prąd, nie dość że jest SUV-em, to wygląda jak Tesla Model 3. Naprawdę trudno jest doszukiwać się podobieństwa do pierwszego Mustanga, który zadebiutował 55 lat temu.
„To nowy Mustang na nową erę” – ogłosił Idris Elba, odtwarzając spot promujący auto. I rzeczywiście. Samochód będzie dostępny w trzech wersjach. Każda wyposażona w baterię 98,8 kWh i zasięg ograniczony do 180 km/godz. Wersja Mach-E z napędem na tylne koła pozwoli pokonać 450 km zasięgu standardowego. Maksymalny moment obrotowy to 415 Nm, a przyspieszenie do 100 km/godz. i będzie możliwe w mniej niż 8 sekund.
Przeczytaj też: Tesla Cybertruck – elektryczny pickup szokuje wyglądem
W wersji Mach-E AWD z podwójnym silnikiem i napędem na cztery koła auto pokona na jednym ładowaniu dystans około 430 km, ale pierwszą setkę osiągnie już w 7 sekund. Maksymalny moment obrotowy w tej wersji to 565 Nm. Najdroższa wersja Mach-E First Edition technicznie nie będzie się różnić od wersji Mach-E AWD, ale klient otrzyma wraz z nią dodatkowy pakiet technologii +.
Czas ładowania baterii od 10 do 80 proc. w przypadku elektrycznego Forda Mustanga to zaledwie 45 minut. W cenie dostępna będzie również bezprzewodowa ładowarka.
Do wnętrza pojazdu trafił uproszczony interfejs deski rozdzielczej podobny do Tesli. Tylko dwa ekrany przed kierowcą – jeden do obsługi wskaźników i informacji o jeździe i drugi, dotykowy, do sterowania systemem audio i nawigacją. Jeśli chodzi o przestrzeń wewnętrzną, przedni bagażnik mieści 136 litrów przestrzeni, a tylny może pomieścić ładunek o objętości 821 litrów. Liczbę tę można zwiększyć do 1 688 litrów, rozkładając tylne siedzenia.
Przeczytaj też: Firmy takie jak Uber zwiększają korki i smog
Ceny dla Polski nie zostały jeszcze ujawnione. Auto będzie dostępne dla klientów w naszym kraju pod koniec przyszłego roku.