Dowiedli tego kanadyjscy badacze. Teraz sprawdzają, czy spożyty tą drogą plastik negatywnie wpływa na zdrowie człowieka
Serwis independent.co.uk donosi o najnowszych ustaleniach naukowców z McGill University w Montrealu w Kanadzie. Jak się okazało, 96 proc. torebek, w które pakowana jest herbata ekspresowa, nie jest wykonanych wyłącznie z papieru – zawierają polipropylen, który pomagać utrzymać odpowiedni kształt torebek. Jak dowodzą kanadyjscy naukowcy, substancja ta podczas parzenia herbaty uwalnia się i trafia do ludzkiego organizmu.
Przeczytaj też: Oto jak łatwo zrezygnować z szamponu w plastiku
Badacze kupili cztery różne, dostępne na rynku herbaty ekspresowe, a następnie przecięli torebki i usunęli liście herbaty i oczyścili torebki. Później wrzucili oczyszczone torebki do gorącej wody, aby zasymulować parzenie. Korzystając z mikroskopu elektronowego wykazali, że pojedyncza torebka zawiera kilkanaście miliardów cząstek mikro- i nanoplastiku. Dlatego pijąc parzoną w ten sposób herbatę, połykasz również cząsteczki plastiku. Na razie nie wiadomo, czy ma to negatywny wpływ na zdrowie – podlega to dalszym badaniom. Coraz częściej jednak mówi się, że wszechobecny plastik wchodzi w interakcje z układem hormonalnym człowieka, a nawet może prowdzić do nowotworów.
Przeczytaj też: Seat włącza się w trend elektromobilności
Odpowiedź na to pytanie może mieć kluczowe znaczenie dla producentów. Ponad 70 proc. herbaty kupowanej dziś w Europie to herbata ekspresowa. Konsumenci preferują ją, bo jest wygodniejsza w użyciu. Trzeba jednak pamiętać, że, jak dowodzą liczne testy, herbata ekspresowa jest bardzo często niższej jakości w porównaniu z liściastą do samodzielnego parzenia. Może więc w oczekiwaniu na wyniki prac naukowców badających wpływ plastiku na zdrowie pora już przeprosić się z imbrykiem do parzenia herbaty liściastej? Większość przedstawicieli pokolenia 40-latków i osób starszych powinna go jeszcze doskonale pamiętać z rodzinnych domów.