Spółki chcące rozwijać kolejne projekty offshore wind w Polsce właśnie poznały kluczową dla siebie datę. 17 grudnia 2025 roku odbędzie się aukcja na uzyskanie prawa do pokrycia ujemnego salda
„Pierwsza aukcja dla morskich farm wiatrowych odbędzie się 17 grudnia 2025 r. w formie elektronicznej za pośrednictwem Internetowej Platformy Aukcyjnej[3]. Sesja aukcji rozpocznie się o godzinie 8:00 i potrwa do godziny 18:00” – ogłosił Urząd Regulacji Energetyki w poniedziałek 9 czerwca.
Na wskazanie daty tegorocznej aukcji czekała cała branża morskiej energetyki wiatrowej (offshore wind) w Polsce. Wcześniej projekty morskich elektrowni na Bałtyku otrzymywały wsparcie od prezesa URE w drodze decyzji administracyjnej. W 2021 r. przyznano je siedmiu projektom, a cena referencyjna (jednocześnie maksymalna) wyniosła 319,6 zł/MWh.
Przeczytaj też: Szykują się wielkie zmiany dla morskiej energetyki wiatrowej
Teraz będzie inaczej. Inwestorzy wezmą udział wukcji pod koniec roku, podczas której będą rywalizować o uzyskanie wsparcia w formie ceny referencyjnej (prawa do pokrycia ujemnego salda). Założono, że maksymalna łączna moc zainstalowana morskich farm, które mogą otrzymać to prawo, wyniesie 4 GW.
Do walki o takie wsparcie staną najpewniej projekty z tzw. II fazy rozwoju offshore wind oraz dotąd mniej zaawansowane przedsięwzięcia z I fazy. Przedstawiciele spółek w 2025 roku deklarowali, że szykują się do aukcji, ale wyrażali te stanowiska zanim URE wskazało dokładny termin. W najbliższych tygodniach możemy dowiedzieć się więc więcej w tym zakresie.
Jak pisaliśmy na początku tego roku, w ramach aukcji wyznaczono ceny maksymalne dla poszczególnych obszarów. Są różne, ponieważ niektóre z terenów są np. bardziej oddalone od brzegu, co wpływa na koszty projektu. Wyniosą one:
Cena maksymalna to jednak tylko jeden z elementów. Oznacza, że cena wykonania kontraktu nie może przekroczyć wskazanych pułapów. Dopiero w drodze aukcji zostanie ustalona cena finalna – nazywana ceną wykonania czy też referencyjną lub strike price, znaną z kontraktów różnicowych (CfD). Jeżeli cena energii elektrycznej na rynku będzie wyższa od ceny referencyjnej, to wytwórca energii oddaje różnicę drugiej stronie. W odwrotnej sytuacji to druga strona dopłaca wytwórcy, wyrównując cenę do tej ustalonej.
Schemat z wykorzystaniem ceny referencyjnej zabezpiecza obydwie strony. Wytwórca na lata ma pewność szacunkowych wpływów ze sprzedaży energii elektrycznej. Odbiorca ma natomiast gwarancję, że nie odczuje dotkliwie ewentualnego, skokowego wzrostu cen energii elektrycznej na rynku.
Przeczytaj też: Sektor offshore wind proponuje rządom układ
Co interesujące, termin podano zanim jeszcze rząd skończył pracę nad projektem „zabezpieczającym” aukcje w razie fiaska. Chodzi o projekt UD162 autorstwa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, który wprowadziłby zmianę, że w razie nieudanej aukcji w 2025 roku (jeśli ta nie zostałaby przeprowadzona lub rozstrzygnięta), zorganizowana zostanie aukcja interwencyjna w 2026 roku. Zaproponowano również, by dopuścić do nadchodzących aukcji dopuścić projekty z tzw. I fazy rozwoju offshore wind w Polsce, aby zapewnić odpowiednią liczbę projektów, które wezmą w nich udział.
Choć projekt UD162 ujrzał światło dzienne w lutym 2025 roku, to do czerwca nie trafił pod obrady Rady Ministrów. To, co w nim zapisano, może być ważniejsze dla sektora niż ogłoszona data aukcji.