Program może zainteresować przedsiębiorstwa zwłaszcza dlatego, że ogromna część środków, ponad 3,7 mld zł, stanowi bezzwrotne wsparcie. Dzięki inicjatywie ma powstać co najmniej 2,5 GW nowych mocy zainstalowanych w bateryjnych magazynach
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchamia program „Magazyny energii elektrycznej i związana z nimi infrastruktura dla poprawy stabilności polskiej sieci elektroenergetycznej”.
Jak pisaliśmy na łamach Green-news.pl, fundusz oczekuje, że dzięki programowi powstaną magazyny o łącznej pojemności co najmniej 5,4 GWh i ok. 2,5 GW mocy. Wnioski będzie można składać od 4 kwietnia do 30 maja 2025 r.
Do rozdysponowania jest 4,15 mld zł, z czego 3,735 mld zł to bezzwrotne dotacje. Pozostała część kwoty zostanie przeznaczona na pożyczki. Finansowanie będą mogły otrzymać projekty magazynów energii elektrycznej (w skrócie: MEE) o mocy nie mniejszej niż 2 MW i pojemności co najmniej 4 MWh.
Dotacja bezzwrotna może stanowić do 45 proc. całkowitych kosztów inwestycji. W przypadku małego przedsiębiorstwa może być to 65 proc., a średniego – 55 proc.
Przeczytaj też: PGE ze strategią dla bateryjnych magazynów
Z kolei dofinansowanie w formie pożyczki może sięgnąć 100 proc. kosztów kwalifikowanych. Możliwe jest także uzyskanie wsparcia dla projektu realizowanego w formule project finance, pod warunkiem, że środki własne wnioskodawcy będą stanowić co najmniej 15 proc. kosztów kwalifikowanych.
Operatorzy sieci dystrybucyjnych oraz przesyłowych wiążą wielkie nadzieje z bateryjnymi magazynami energii elektrycznej. W przyszłości mają one pozwolić na zagospodarowanie nadwyżek generacji z odnawialnych źródeł energii lub dostarczać moc w systemie, gdy niesterowalne OZE będą produkować mniej energii elektrycznej.
W ocenie Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii (PSME) powinno zostać uruchomione jak najszybciej 10 GW mocy w magazynach energii, aby ustabilizować pracę Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Jednocześnie w ocenie operatora sieci przesyłowej – Polskich Sieci Elektroenergetycznych – potrzeba będzie ok. 15 GW z magazynów, aby sprostać wyzwaniom transformacji.
Sektor MEE w Polsce dopiero powstaje, dlatego podobne programy mogą dać dodatkowy impuls do rozwoju rynku magazynowania. Jednak, jak zauważa Barbara Adamska, prezeska PSME, zainteresowani skorzystaniem ze wsparcia NFOŚiGW będą musieli walczyć z czasem. Na oddanie inwestycji do eksploatacji dostaną zaledwie trzy lata (36 miesięcy od uzyskania finansowania), a opóźnienia będą pomniejszać poziom pomocy finansowej.
– Krótki termin realizacji będzie dużym wyzwaniem zarówno dla inwestorów, jak też dla operatorów systemów dystrybucyjnych i operatora systemu przesyłowego, przed którymi stoi zadanie przyłączenia magazynów do sieci – ocenia Adamska, cytowana w komunikacie stowarzyszenia.
Przeczytaj też: W Szkocji uruchomiono największy w Europie magazyn energii
Na jakim etapie jest rozwój magazynów energii w Polsce? Urząd Regulacji Energetyki w raporcie opublikowanym w połowie 2024 r. (nie ma bardziej aktualnych danych) wskazał, że jest to 1 464 MW. Sęk w tym, że 85 proc. tej mocy pochodzi z elektrowni szczytowo-pompowych, a zaledwie 15 proc. z magazynów energii korzystających z np. technologii litowo-jonowych. Dopiero w najbliższych latach ta sytuacja ma ulec zmianie. Będzie to możliwe choćby dzięki temu, że w ostatnich latach magazyny energii były kontraktowane podczas aukcji głównych rynku mocy.
Fot. magazyn energii elektrycznej / UniEnergy Technologies, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons