Orlen Synthos Green Energy otrzymał od Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska postanowienia określające zakres raportów o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko (OOŚ) dla dwóch projektów małych reaktorów modułowych (SMR)
Orlen Synthos Green Energy, joint venture Orlenu i Synthosu należącego do Michała Sołowowa – jednego z najbogatszych Polaków, planuje budowę małych elektrowni jądrowych z reaktorami BWRX-300 opracowanymi przez GE Hitachi Nuclear Energy. Mają powstać w kilku miejscach w kraju.
Przeczytaj też: Są ambitne plany na atom, a nie ma składowiska
Lokalizacje, dla których pod koniec stycznia postanowienia wydał Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, dotyczą miejsc związanych z działalnością Orlenu. We Włocławku znajdują się zakłady Anwilu, a w Ostrołęce – elektrownia należąca do Energi. Obydwie spółki wchodzą w skład grupy Orlen.
We Włocławku OSGE wnioskowało w sprawie elektrowni jądrowej o łącznej mocy do 2000 MWe, w Ostrołęce – do 1300 MWe. Jeden reaktor BWRX-300 dysponuje mocą 300 MWe, więc w jednym miejscu powstać mogłoby do 6 jednostek, a w drugim – do 4.
We wskazanych lokalizacjach będą mogły ruszyć badania terenowe, by zebrać informacje na potrzeby raportu. Inwestor będzie mógł także rozpocząć starania o warunki przyłączeniowe dla projektów. W najnowszej strategii Orlenu wskazano, że SMR we Włocławku zostanie uruchomiony do 2035 roku.
Przeczytaj też: Gdzie mają powstać elektrownie jądrowe?
Dotychczas najwięcej działo się wokół lokalizacji Stawy Monowskie w pobliżu zakładów Synthosu niedaleko Oświęcimia. W listopadzie 2024 r. projekt otrzymał warunki przyłączenia od Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
Informacja o decyzji GDOŚ pojawiła się tuż po tym, gdy o „małym atomie" zaczęto ponownie rozmawiać. Jak pisałem, premier Donald Tusk ostatnio z większą sympatią wypowiadał się o planach na SMR od OSGE. Krytyczny był natomiast podczas powrotu do władzy, co opisywaliśmy w 2023 r.
Fot. wizualizacja jednostki z małym reaktorem modułowym BWRX-300 / mat. prasowe GE Hitachi Nuclear Energy