Do konferencji klimatycznej ONZ w Dubaju jeszcze miesiąc, ale spotkania prekonsultacyjne w jego sprawie już ruszyły. Poznaliśmy pierwsze założenia
Jeszcze przed oficjalnym otwarciem tegorocznego szczytu COP28 w Dubaju, ruszyły jego „przedbiegi”, czyli Pre-COP. Spotkania przedstawicieli państw z całego świata są okazją do przygotowania celów i rekomendacji, zanim dojdzie do właściwego zgromadzenia w Expo City, które potrwa od 30 listopada do 12 grudnia br.
Today, Ministers and negotiators from around the world are gathering at Pre-COP, to affirm unity on climate action and commitment to deliver in Dubai. #PreCOP #COP28 pic.twitter.com/cY1mQ72THq
— COP28 UAE (@COP28_UAE) October 30, 2023
Prezydencja COP28 (czyli głównie przedstawiciele Zjednoczonych Emiratów Arabskich) oraz IRENA (Międzynarodowa Agencja Energii Odnawialnej) i GRA (Global Renewables Alliance) opublikowały w dzień startu Pre-COP wstępne rekomendacje. Zgodnie z nimi, że aby stawić czoła wyzwaniom klimatycznym, świat powinien potroić moce zainstalowane w odnawialnych źródłach energii (OZE), a także zwiększyć efektywność energetyczną co najmniej dwukrotnie. Miałoby to nastąpić do 2030 roku.
Przeczytaj też: Kupujący chcą wiedzieć, jaki jest ślad węglowy produktów
Zdaniem twórców rekomendacji, działania te pozwolą ograniczyć ocieplenie globalnych temperatur do 1,5 stopnia Celsjusza. Jak to przekłada się na oczekiwane inwestycje? W 2022 roku na całym świecie działały źródła „zielonej” energii o mocy 3382 gigawatów. Do 2030 roku liczba „zielonych” gigawatów powinna wzrosnąć do ponad 11 tys., dzięki czemu 77 proc. zużywanej na Ziemi energii elektrycznej będzie pochodzić z OZE.
W wyhamowaniu globalnego ocieplenia pomóc ma też przejście na samochody elektryczne oraz przyspieszenie renowacji budynków pod kątem efektywności energetycznej i masowe instalowanie pomp ciepła w miejsce kotłów gazowych czy węglowych.
Chociaż cele przedstawione w ramach przygotowań do COP28 mogą wydawać się zbyt ambitne, to w gruncie rzeczy są dość zachowawcze. Większość państw, także tych największych, już jest na dobrej drodze, by potroić moc OZE do 2030 roku. Zjednoczone Emiraty Arabskie przed COP28 przyjęły zresztą podobny, a nawet bardziej ambitny cel cel: udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie ma ulec potrojeniu. Więcej na ten temat przeczytasz w tekście Gospodarz tegorocznego COP zamierza się szybciej zazielenić. Dubaj z nową strategią.
Przeczytaj też: Krajobraz po pandemii i kryzysie energetycznym. EBI ma dobre wieści
Z dostępnych powszechnie danych wynika, że również Polska nie miałaby większego problemu z osiągnięciem celu w zakresie mocy zainstalowanej w OZE. W czerwcu 2022 roku nad Wisłą było około 20 „zielonych” gigawatów. Przyjmując rok 2022 za referencyjny, do 2030 r., zgodnie z rekomendacjami, powinno być to już około 60 GW.
Jest to jak najbardziej realny scenariusz. Według szacunków Polskich Sieci Elektroenergetycznych potencjalna moc tylko trzech technologii OZE sięgnie blisko 60 GW. Ma być to około 16 GW w lądowych farmach wiatrowych, 8,4 GW w morskiej energetyce wiatrowej oraz ponad 34,3 GW w fotowoltaice.
Fot. Twitter/X / COP28 UAE