Wiele wskazuje na to, że o tzw. ustawie ocenowej możemy jeszcze usłyszeć w kontekście prawnej batalii na poziomie UE
Prezydent Andrzej Duda 5 września podpisał nowelizację ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie (tzw. ustawę ocenową). Zaproponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska przepisy od początku budziły wątpliwości, których nie rozwiano również w trakcie prac w parlamencie.
Kluczowy zarzut wobec noweli pozostaje niezmieniony: organizacje pozarządowe wskazują, że dzięki zmianom rząd będzie uznaniowo i bez żadnej kontroli decydował, które inwestycje uzna za strategiczne. Ma nawet powstać specjalna lista takich przedsięwzięć. Wpisane na nią inwestycje będą mogły skorzystać z uproszczonej i skróconej ścieżki decyzyjnej, a z procesu wykluczona zostanie strona społeczna (stąd ustawę określono mianem „Lex knebel”).
Przeczytaj też: Zielona strategia PGE nie przetrwała tygodnia, zarząd się wycofuje
Jeszcze przed podpisaniem noweli ustawy ocenowej ponad 80 organizacji protestowało przeciwko zmianom. Jedna z nich, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, zapowiedziała, że skieruje skargę do KE. Jak mówi w rozmowie z green-news.pl Radosław Ślusarczyk z Pracowni, tak się stanie, ale NGO-sy nie ograniczą się tylko do „Lex knebel”.
– Prowadzimy rozmowy między organizacjami środowiskowymi, które chcą przyłączyć się do tej inicjatywy. Zamierzamy sprawę potraktować szerzej, systemowo wskazująć naruszenia prawa w „Lex knebel” oraz w innych przepisach przyjmowanych w ostatnich latach, które ograniczały udział strony społecznej czy odbierały jej prawo do zaskarżania decyzji wydawanych przez władzę. Robiono to m.in. poprzez specustawy drogową czy odrzańską albo „Lex inwestor” z 2019 r. – wyjaśnia Ślusarczyk.
Niewykluczone, że przez „Lex knebel” i kwestie środowiskowe Warszawa wejdzie w kolejny już bezpośredni konflikt z Brukselą, nawet bez skargi NGO-sów. Tuż po tym, jak ustawę uchwalił Sejm, „Dziennik Gazeta Prawna” ujawnił, że Komisja Europejska zainteresowała się sprawą i zwróciła się do polskich władz.
W ocenie KE zmiana ustawy ocenowej to próba obejścia prawa środowiskowego oraz chęć przyznania sobie zbyt szerokich uprawnień. Rząd stoi na stanowisku, że nowela ustawy ocenowej jest zgodna z unijnym prawem i przyspieszy niezbędne dla kraju inwestycje, jak choćby budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Przeczytaj też: Szczegółowe dane o energetyce w nowej odsłonie
Zmian, które wprowadza nowelizacja, jest więcej, dotyczą m.in. roli Generalnego Dyrektor Ochrony Środowiska czy raportów OOŚ. Opisywałem je szczegółowo w tekście Rząd chce obejść wymogi środowiskowe, ale może wdepnąć na minę. Rusza batalia o nowelę. W pewnym momencie ustawa natrafiła na opór, a przeciwnicy „Lex knebel” odnieśli małe zwycięstwo, gdy Senat odrzucił ustawę w całości. Wygrana była tylko symboliczna. Później Sejm i tak nie wprowadził oczekiwanych korekt.