Koncern Cargill wynajął statek Pyxis Ocean, wyposażony w nietypowe żagle. Zamierza przetestować technologię, która ma ograniczyć emisję CO2 z transportu morskiego
W podróż z Chin do Brazylii wyruszył statek towarowy Pyxis Ocean. Nie wzbudzałby może sensacji, gdyby nie to, że jest napędzany nie tylko paliwem, ale i wiatrem. Na jego pokładzie znalazły się dwa żagle skrzydłowe, mające po 37,5 metra. Są wykonane z kompozytu włókna szklanego, a więc materiału podobnego do tego, którego używa się do produkcji łopat turbin wiatrowych.
Statek realizuje dostawę dla Cargill, największego na świecie producenta branży rolno-spożywczej. Cargill jest m.in. głównym globalnym dostawcą mięsa drobiowego. Często jest krytykowany za swój negatywny wpływ na klimat i środowisko, a także brak dbałości o dobrostan zwierząt. W green-news.pl pisaliśmy o koncernie w kontekście roślinnych zamienników mięsa, których wprowadzenie na rynek zapowiedział.
Przeczytaj też: Pływający elektrolizer zaczął produkcję wodoru
Dziewiczy rejs ma przynieść odpowiedź, w jakim stopniu żagle obniżą zużycie paliwa przez jednostkę. Niewykluczone, że statek po tej podróży przejdzie jeszcze modyfikacje, ale konsorcjum stojące za przedsięwzięciem ma ma już niemałe oczekiwania. Z opublikowanych dotąd informacji wynika, że wykorzystanie żagli ma obniżyć emisje dwutlenku węgla o ok. 30 proc.
W przedsięwzięcie zaangażowanych jest kilka podmiotów. Cargill wyczarterował jednostkę, którą skonstruowało Mitsubishi Corporation. Żagle zaprojektował brytyjski BAR Technologies, ale wyprodukowano je w Chinach – zrobiło to Yara Marine Technologies z Norwegii. Także w Chinach zainstalowano żagle na statku. Cargill już kilka lat temu rozpoczął kooperację z BAR, dlatego jego pojawienie się w projekcie nie ogranicza się wyłącznie do wynajęcia jednostki.
Przeczytaj też: Pływające, pionowe turbiny mają być przyszłością
Jak tłumaczy dyrektor generalny BAR Technologies, John Cooper, dzięki żaglowej innowacji możliwa będzie dekarbonizacja transportu morskiego. Ta natomiast na razie postępuje dosyć wolno. Zmienić ma to przyjęta w czerwcu 2023 r. strategia Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO), w której założono, że żegluga międzynarodowa osiągnie neutralność klimatyczną do 2050 roku. Do 2030 roku emisje CO2 z sektora mają zmaleć o 30 proc. (lub co najmniej o 20 proc.) w porównaniu z poziomami z 2008 r.