Państwo Środka zdecydowanie stawia na odnawialne źródła energii, co znajduje odzwierciedlenie w działaniach krajowych spółek
Goldwind, chiński producent turbin wiatrowych, ogłosił dwa osiągnięcia w rozwoju dostarczanych technologii. Z sukcesem zainstalował najnowszy model największej turbiny o mocy 16 MW (o 1 MW więcej niż gigant dostarczany przez duński Vestas) na farmie Pingtan w prowinicji Fujian. Kilka tygodni później lokalne media podały, że wiatrak został podłączony do sieci i rozpoczął produkcję energii elektrycznej.
Przeczytaj też: Gdzie stawiać turbiny? Powstała apka do ich lokalizowania
Turbina GWH252-16MW ma rocznie wytwarzać nawet 66 tys. MWh energii. Wysokość od fundamentu do gondoli wynosi 143 metry, a średnica wirnika – 252 m. To obecnie największa turbina wiatrowa na świecie, choć inny chiński producent – Mingyang – ma w planach sprzedaż wiatraka o podobnej mocy.
Na tym Goldwind nie poprzestał. Poinformował również, że zakończył montaż prototypowej turbiny na lądzie w prowincji Gansu. GWH204-6.X ma 7,5 MW mocy. Wiatraki tej wielkości, a nawet mniejsze, jeszcze kilka lat temu produkowano z przeznaczeniem do pracy na morzu.
Przeczytaj też: W Szkocji pod wiatraki ścięto prawie 16 milionów drzew
Dokonania chińskich spółek nie dziwią, bo Pekin kilka lat temu ustalił sobie cele klimatyczne i inwestuje w zieloną energetykę. Państwo Środka pozostaje liderem pod względem przyrostu nowych mocy w energetyce wiatrowej, a producenci coraz chętniej spoglądają na rynek europejski. Na razie to jednostkowy przypadek i dotyczący kraju spoza Unii Europejskiej, ale Serbia do swojego projektu farmy wiatrowej nie wybrała dostawcy ze Starego Kontynentu. Turbiny dostarczy chiński Zheijang Windey.
Fot. Goldwind