Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Rekordowa liczba odmów dla nowych odnawialnych źródeł. Inwestycje w sieci potrzebne w trybie pilnym

Mocy w OZE już mamy za dużo, a choć zainteresowanie zielonymi źródłami rośnie, to nie da się przyłączyć nowych. Przynajmniej do czasu, aż zrealizowane zostaną zapowiedziane przez operatorów inwestycje

Nie od dziś wiadomo, że w Polsce mamy problem z przyłączaniem nowych odnawialnych źródeł energii (OZE). Skalę utrudnień dobrze obrazują dane zebrane przez Instytut Energetyki Odnawialnej, które znalazły się w raporcie „Rynek fotowoltaiki w Polsce 2023”. W 2022 roku operatorzy systemu dystrybucyjnego (OSD) i krajowej sieci, odmówili przyłączenia ponad 45 tys. instalacji – fotowoltaiki, farm wiatrowych i magazynów energii. Nigdy wcześniej nie było aż tylu negatywnych decyzji.

Przeczytaj też: Transformacja z hipernapędem. OZE biją rekordy

Najwięcej odmów, bo ponad 30 tys., dotyczyło elektrowni słonecznych. Najczęściej nie można było przyłączyć nowych OZE na terenach podlegających Enerdze (Orlen). Dane z raportu znajdują się na poniższych grafikach.

IEO wylicza, że łączna moc projektów, którym odmówiono przyłączenia, sięga 45 GW. Dla porównania, aktualna moc farm wiatrowych w Polsce to 9,7 GW, a fotowoltaiki – 13,8 GW. Dla rozwoju energetyki odnawialnej to fatalne wieści. Jak podsumowuje IEO, w 2022 r. moc projektów, które spotkały się z odmową, była prawie sześć razy większa od mocy tych z warunkami przyłączenia. Oznacza to, że choć było zainteresowanie budową i instalacją nowych OZE, to ze względu na ograniczenia sieciowe, nie można było tego zrobić.

Jednocześnie w ostatnich latach przybyło tak dużo mocy w odnawialnych źródłach, że coraz częściej mamy w kraju do czynienia z nadpodażą zielonej energii, której nie jesteśmy w stanie zużyć. Prowadzi to do wyłączeń OZE.

Przeczytaj też: Fotowoltaika powstanie na rolniczych nieużytkach

W 2023 r. Polskie Sieci Elektroenergetyczne już decydowały się na wyłączenia OZE, np. pod koniec kwietnia. Sytuacja powtórzyła się niedawno, 2 lipca. W ostatnią niedzielę, między godz. 11 a 17, w krajowym systemie było za dużo energii elektrycznej. Jednostki węglowe i gazowe pracowały na minimalnym poziomie (nie opłaca się ich całkowicie wyłączać), zapotrzebowanie było niskie, a źródła fotowoltaiczne ze względu na pogodę dostarczały zbyt dużo energii elektrycznej. PSE poleciły wówczas zaniżenie produkcji przez elektrownie słoneczne. Wytwórcy później otrzymują rekompensaty za taką przymusową redukcję.

M.in. ze względu na przybywającą liczbę wyzwań dla rozwoju odnawialnych źródeł w Polsce, PSE, a także dystrybutorzy, zapowiadają duże inwestycje w sieci. Nowe połączenia i modernizacje istniejących instalacji, mają pomóc i poprawić bilansowanie systemu, a także pozwolić na przyłączenie większej liczby OZE.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies