Pieniądze mają być przeznaczone na walkę ze zmianami klimatu
Dwaj założyciele funduszu hedgingowego Quadrature Capital – Greg Skinner i Suneil Setiya zapowiadają, że przeznaczą wspólnie do 100 mln dolarów rocznie na walkę ze zmianami klimatu. Firma stworzyła niedawno fundację, która będzie odpowiednio wydawać te pieniądze do 2030 r.
Fundatorzy założyli sobie taki horyzont działania, licząc prawdopodobnie na osiągnięcie w ciągu 10 lat zauważalnych skutków swojej działalności. Jak piszą na stronie internetowej, ich celem jest "rozwiązanie tego kryzysu", ale nie za pomocą "tradycyjnych sposobów". Nie podali konkretnych szczegółów, jak miałoby to wyglądać w praktyce, ale poszukują osoby do zarządzania fundacją i ekspertów do pracy w niej. Zaznaczyli przy tym, że pieniądze na ochronę klimatu pozostaną w zarządzanym przez nich funduszu, a do fundacji popłyną w miarę potrzeb, na opracowane przez nią projekty.
To kolejni finansowi potentaci, którzy postanowili wydać część swojego majątku na ratowanie planety. Wcześniej szef znanego globalnego funduszu inwestycyjnego GMO Jeremy Grantham zobowiązał się przeznaczyć miliard dolarów na pomoc w walce ze zmianami klimatu. Brytyjski miliarder Chris Hohn rozdał w ciągu kilku lat około miliarda funtów na pomoc dzieciom żyjącym w ubóstwie. Także założyciel Microsoftu Bill Gates wraz z żoną przeznaczyli ponad 30 mld dolarów na projekty filantropijne dotyczące rozwoju edukacji, rolnictwa oraz poprawy poziomu życia i zdrowia w krajach Trzeciego Świata.
Są też głosy krytyczne, dobiegające zwłaszcza ze strony aktywistów ekologicznych, zarzucające miliarderom hipokryzję i działanie na pokaz w przypadku tego typu przedsięwzięć. Z jednej bowiem strony niektórzy z grona tego 1 procenta najbogatszych na globie przeznaczają wielkie sumy na ochronę środowiska. Z drugiej – inwestowali lub nadal inwestują w korporacje niszczące naturę lub nadmiernie eksploatujące jej zasoby oraz bez skrupułów jeżdżą paliwożernymi limuzynami, latają prywatnymi samolotami i utrzymują rezydencje, zużywające tyle energii co małe miasta w ubogich regionach świata.