„Podejrzenie nadreaktywności oskrzeli/alergii wynikającej z zanieczyszczenia powietrza” – zapisała lekarka w dokumentacji medycznej
Sprawę 11-letniego Maćka nagłośnił i opisał jako pierwszy serwis Smoglab. Jak czytam, może być to pierwsza diagnoza w Polsce, według której za problemy zdrowotne chłopca odpowiada zanieczyszczenie powietrza.
Przeczytaj też: Smog powoduje fotostarzenie się skóry. Jak można się przed nim ochronić?
11-latek od dłuższego czasu boryka się z częstymi infekcjami. Napady kaszlu i duszności nasilają się, gdy chłopiec wyjeżdża np. na wieś, zwłaszcza w sezonie grzewczym. Seria badań i wykluczenia innych czynników (np. alergii na zwierzęta) pozwoliła postawić diagnozę: zdrowie 11-latka dewastuje smog. Na karcie pacjenta wpisano: „podejrzenie nadreaktywności oskrzeli/alergii wynikającej z zanieczyszczenia powietrza”.
Decyzja lekarza jest na swój sposób przełomowa, bo z powodu smogu pogarsza się stan zdrowia tysięcy Polek i Polaków, także dorosłych. – W tej chwili nie poświęca się tym kwestiom zbyt wiele uwagi, co skutkuje bardzo niską świadomością na temat np. skutków zdrowotnych smogu i – w wielu przypadkach – długotrwałą próbą postawienia trafnej diagnozy – mówi Weronika Michalak, dyrektorka HEAL Polska cytowana w komunikacie.
Przeczytaj też: Kraków niedostępny dla najstarszych samochodów. Pierwsza w Polsce SCT
Choć w kwestii walki ze smogiem poczyniono już pewne kroki, to Polska nadal ma dużo do zrobienia. W ostatnio sezonie grzewczym, np. w lutym, były takie dni, gdy Kraków znalazł się na trzecim miejscu na świecie wśród miast, które mają najgorszą jakość powietrza. Jak podsumowały niedawno Polski Alarm Smogowy i HEAL Polska, smog nadal dusi niektóre polskie miejscowości, a tylko niektóre z nich odnotowały jakość powietrza mieszczącą się w normach wytyczonych przez WHO.