Producenci turbin od lat ostrzegali, że nie będą w stanie cenowo konkurować z dostawcami z Chin
Serbska firma Fintel Energija (spółka z włoskiej grupy Fintel Energia) z branży odnawialnych źródeł energii wskazała preferowanego dostawcę turbin dla swojej kolejnej farmy wiatrowej Maestrale Ring. Wybór padł na chińskiego producenta Zheijang Windey, który ma dostarczyć 112 turbin o mocy 7,7 MW każda i przez 10 lat świadczyć na farmie usługi serwisowe.
Maestrale Ring będzie jedną z największych lądowych farm wiatrowych w Europie – jej moc wyniesie 854 megawaty, czyli niewiele mniej niż np. nowy blok węglowy w Jaworznie (910 MW). Imponująca inwestycja zwraca jednak uwagę nie rozmachem, a tym, że w projekt będą zaangażowani dostawcy z Chin.
Przeczytaj też: Vestas będzie mieć fabrykę w Szczecinie
Od kilku lat ostrzegano, że europejski przemysł trochę się zastał i nie będzie w stanie zaspokoić rosnącego popytu m.in. na turbiny wiatrowe. Wraz z kolejnymi ambitnymi planami klimatycznymi Unii Europejskiej nakłady na odnawialne źródła energii rosną, ale nie wprowadzono systemowego wsparcia dla lokalnych producentów komponentów dla branży OZE.
Otworzyło to furtkę firmom chińskim, które mają ułatwiony dostęp do tanich surowców (w UE część z nich jest droższa m.in. przez system handlu uprawnieniami czy wymogi środowiskowe) i zabezpieczone łańcuchy dostaw. Serbia nie jest członkiem UE, ale naturalnym kierunkiem przy szukaniu dostawców wydają się inne państwa Europy, a tak się nie stało. Z informacji zamieszczonych na stronie Fintel Energija wynika, że chiński producent nie był pierwszym wyborem serbskiej spółki. Jak czytam, rozważano zakup 113 turbin V162-5.6 MW, które produkuje duński Vestas.
Przeczytaj też: Polenergia i Equinor skończyły badania dna morskiego dla swoich farm wiatrowych
O tym, że chińskie spółki nie tylko przewyższają możliwościami produkcyjnymi te z Europy, ale i są tańsze, pisano np. w analizie S&P z września 2022 roku. Jak wskazano, gdy średnia cena turbin na świecie rosła w latach 2021-2022, Chiny produkowały je taniej. Różnica była też widoczna w pierwszej połowie 2022 roku. Tylko trzech największych producentów z Chin – Goldwind, Mingyang i Envision Energy – zakontraktowało turbiny o łącznej mocy 23 GW. Europejscy i zachodni producenci tylko 8,7 GW.
Tuż przed pojawieniem się doniesień z Serbii, zdecydowane stanowisko w sprawie zagrożenia ze strony Chin i Stanów Zjednoczonych przedstawił Markus Krebber, szef niemieckiego RWE. Ogłaszając wyniki spółki za 2022 rok, nawiązał do – jego zdaniem – kulejącego wsparcia dla przemysłu w Europie, wspominając, że USA dzięki Inflation Reduction Act będą subsydiować sektor odnawialnych źródeł pieniędzmi z budżetu. – UE powinna wziąć z nich przykład – przekonywał Krebber.
O tym, co Inflation Reduction Act oznacza dla europejskich gospodarek, pisałem krótko w kontekście elektromobilności, więcej w tekście Europejskie inwestycje w fabryki baterii do aut zagrożone. Amerykanie mogą ściągnąć je do siebie.
Fot. Fintel Energija