Analiza think tanku Bruegel unaocznia, jak wahania cen gazu czy węgla oraz obawy o dostęp do surowców wydrenowały budżety państw Starego Kontynentu
27 państw Unii Europejskiej oraz Wielka Brytania i Norwegia wydały 792 miliardy euro na łagodzenie skutków kryzysu energetycznego – wynika z szacunków think tanku Bruegel. W przypadku Norwegii to ponad 8 mld euro, 103 mld – Wielkiej Brytanii, a całej UE – 681 mld, z czego 268 mld przeznaczyły na ten cel same Niemcy. Wydatki Polski organizacja oszacowała na 12,4 mld euro.
Badany przez Bruegel okres obejmuje czas od września 2021 do stycznia 2023 r. Wbrew powszechnemu przekonaniu, kryzys energetyczny nie dotarł bowiem do Europy po wybuchu wojny w Ukrainie. Zaczął się kilka miesięcy wcześniej. Właśnie pod koniec 2021 r. notowano pierwsze znaczące podwyżki cen gazu.
Przeczytaj też: Kryzys energetyczny wywindował zyski koncernów paliwowych
Poniższa interaktywna grafika pokazuje skalę kosztów, które poniosły poszczególne państwa Europy. Choć pod względem wydatków przewodzą Niemcy, to np. w przeliczeniu PKB na mieszkańca liderem jest Słowacja.
Polska jest na końcu stawki pod względem wydatków na mieszkańca. Według Bruegela to około 329 euro na osobę. Większe wsparcie w różnej formie otrzymywali mieszkańcy Litwy, Czech czy Bułgarii. Nie wyróżniamy się także pod względem skali interwencji państwa na tle innych krajów UE, co obrazuje kolejna z grafik think tanku.
Kłóci się to z zapewnieniami przedstawicieli rządu, którzy przekonywali o bezprecedensowej skali wsparcia w trakcie kryzysu. Mówiła o tym ostatnio w Sejmie ministerka klimatu Anna Moskwa. – (...) mogę to z całą odpowiedzialnością pokreślić: wszystkie te rozwiązania mają najszerszy zakres spośród rozwiązań we wszystkich państwach europejskich, w odniesieniu zarówno do energetyki, ciepła, gazu, jak i innych form wsparcia – zapewniała szefowa MKiŚ.
Przeczytaj też: KE przebuduje rynek energii elektrycznej. Trwają konsultacje
Kwoty przeznaczone tylko na łagodzenie skutków kryzysu energetycznego, a więc na dotacje, dofinansowania czy ulgi, obciążyły budżety państw Europy w ogromnym stopniu. Żeby zrozumieć jak bardzo, należy wspomnieć, że w 2022 roku według BloombnergNEF cała UE wydała około 180 mld dolarów na inwestycje związane z transformacją energetyczną. Jednak mimo takich dysproporcji i problemów, UE nie schodzi z zielonej ścieżki. Wskazują na to niedawne raporty Forum Energii i Polityki Insight oraz think tanku Ember, kierunek na odnawialne źródła energii został utrzymany.
Fot. European Union