Dofinansowanie dla przydomowej fotowoltaiki było strzałem w dziesiątkę. Nowy program ma wspomóc rozwój odnawialnej energetyki także na większych budynkach mieszkalnych
Od 1 lutego podmioty takie jak spółdzielnie, zarządcy budynków wielorodzinnych czy samorządy mogą składać wnioski o dofinansowanie fotowoltaiki. Dotychczas z dopłat do paneli korzystali głównie właściciele domów jednorodzinnych. Dzięki temu powstał w Polsce ponad milion mikroelektrowni słonecznych. Teraz rząd chce za pośrednictwem nowego programu grantowego przenieść prosumencki boom także na bloki i inne budynki.
Przeczytaj też: Pół roku z net-billingiem. Domowa fotowoltaika nadal się opłaca
Budżet programu to ponad 448 mln zł, a o fundusze można aplikować za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego. Pięniędzmi z grantów BGK można finansować kupno, montaż i budowę odnawialnego źródła energii (w przypadku budynków wielorodzinnych w grę wchodzi fotowoltaika) lub modernizację istniejącego OZE, pod warunkiem że po zmianach moc zainstalowana wzrośnie o co najmniej 25 proc. Jest tu pewien haczyk – wypłata środków następuje dopiero po tym, jak inwestycja zostanie ukończona. Oznacza to, że spółdzielnie i inne podmioty muszą mieć od początku pieniądze na takie przedsięwzięcia, ewentualnie posiłkować się kredytem.
Dofinansowanie wynosi 50 proc. kosztów przedsięwzięcia netto. Wsparciem objęte jest też finansowanie niezbędnej infrastruktury dla odnawialnego źródła energii, a także pompy ciepła czy magazyny energii. W programie nie ograniczono się wyłącznie do OZE – granty przewidziano także na poprawę energooszczędności budynku, czyli jego termomodernizacje.
Zasady dla prosumentów lokatorskich są następujące: spółdzielnie mogą dzięki fotowoltaice obniżać rachunki za energię zużywaną w części wspólnej budynku (wyliczana jest wartość wprowadzonej do sieci energii elektrycznej). Możliwa będzie jednak zmiana tego sposobu rozliczeń. Zamiast tego, prosumenci lokatorscy otrzymają zapłatę za wprowadzoną energię elektryczną, wyliczaną na podstawie rynkowej miesięcznej ceny tej energii. Dodatkowo nie będą im naliczane opłaty np. dystrybucyjne za wytworzoną energię elektryczną i zużytą od razu. Zmiany te czekają jeszcze na wprowadzenie w życie.
Przeczytaj też: Energetyczna pomoc dla Ukrainy. Fotowoltaika z Polski dla szkół i szpitali
W Polsce mamy już ponad 11 gigawatów mocy zainstalowanej w fotowoltaice, a co najmniej 3/4 z niej pochodzi z instalacji prosumenckich. Duże farmy słoneczne dopiero niedawno pojawiły się w miksie energetycznym kraju, ma ich przybywać w najbliższych latach. Montowanie fotowoltaiki na dachach bloków na pewno pomoże w obniżeniu rachunków za energię elektryczną, jednak na razie trudno ocenić, jak rządowy program przyczyni się do popularyzacji paneli na budynkach wielorodzinnych.