Polska Grupa Energetyczna na razie prowadzi wśród firm zainteresowanych rozwojem morskiej energetyki wiatrowej
Ministerstwo Infrastruktury ogłosiło rozstrzygnięcia w sprawie kolejnego obszaru pod morskie farmy wiatrowe na Bałtyku. Po raz kolejny najwięcej punktów otrzymała Polska Grupa Energetyczna, a konkretnie należąca do niej spółka Elektrownia Wiatrowa Baltica 1.
Przeczytaj też: Wieże dla morskich farm wiatrowych będą powstawać w Gdańsku
Na krótkiej liście firm, które zabiegały o obszar znany jako 60.E.3, a uzyskały minimum kwalifikacyjne znalazły się również EDF Renewable Offshore Polska, Cordeneos (spółka zależna RWE) oraz POW-Polish Offshore Wind-Co (włoskie Eni). Konkurenci mogą odwołać się od decyzji resortu, ale na tę chwilę – to drugi obszar przyznany PGE w ramach tzw. drugiej fazy projektów offshore wind (morska energetyka wiatrowa). Na koncie PGE na Twitterze zamieszczono wpis, w którym przypomniano, że obszar 60.E.3 sąsiaduje bezpośrednio z rozwijanym w ramach pierwszej fazy projektem Baltica 1.
Wcześniej PGE wygrała postępowanie na obszar 43.E.1, a żadna ze spółek nie uzyskała zgody na rozpoczęcie przygotowań na obszarze znanym jako 53.E.1. Z tą ostatnią lokalizacją wiąże się ciekawa historia, więcej o sprawie w tekście Ministerstwo Infrastruktury ruszyło z przyznawaniem pozwoleń na morskie farmy wiatrowe. Zaczęło od decyzji odmownych.
Przeczytaj też: Wiceminister klimatu podaje terminy dla morskich farm wiatrowych
Do rozdysponowania pozostaje jeszcze 8 lokalizacji w drugiej turze rozwoju offshore wind w Polsce. Wśród zainteresowanych nowymi lokalizacjami na Bałtyku są m.in. Orlen, ZE PAK (wspólnie z Ørsted), Equinor, Eolus Vind, czy KGHM (razem z Totalem).