Pokazano szczegółowe dane dla Niemiec, ale też uśrednione wyniki dla państw Starego Kontynentu
Niemiecka firma Tado, dostarczająca termostaty i narzędzia do ich obsługi, opublikowała dane na temat tego, jak Europejczycy podeszli do oszczędzania energii. Tuż po wybuchu wojny w Ukrainie Międzynarodowa Agencja Energii wydała rekomendację, by konsekwentnie oszczędzać. Wyliczyła, że przykręcenie kaloryfera o 1 stopień Celsjusza da Europie ogromne oszczędności gazu i innych nośników energii.
Przeczytaj też: W przetrwaniu zimy pomogą europejska solidarność i oszczędności
Według Tado w listopadzie i grudniu 2022 blisko 80 proc. gospodarstw domowych w Niemczech utrzymywało w pomieszczeniach temperaturę niższą niż w tym samym okresie rok wcześniej. Motorem napędowym zmian były głównie wysokie ceny energii.
Najbardziej oszczędzali Berlińczycy – średnio obniżali temperaturę w pomieszczeniach właśnie o 1 stopień Celsjusza, do 19,7 st. C. O prawie stopień (minus 0,9 st. C) kaloryfery przykręcali mieszkańcy Hamburga, Brandenburgii, Szlezwiku-Holsztynu, Saary oraz Bremy i Dolnej Saksonii. W przypadku dwóch ostatnich notowane były najniższe temperatury w pomieszczeniach – 19 st. C.
Opracowanie dla Niemiec znajdują się na poniższej grafice. Powstało na podstawie danych z około 100 tys. gospodarstw domowych z termostatami Tado.
Przeczytaj też: Nie jest tak źle, jak się wydawało. Kryzys energetyczny przyspiesza transformację
Firma podała też dane agencja Reutera dla całej Europy. Odczyty pochodzą z 340 tys. urządzeń i w awangardzie energooszczędnych państw, poza Niemcami, są Belgia i Holandia (w pomieszczeniach było średnio 0,99 st. C chłodniej) oraz Wielka Brytania (-0,97 stopnia). W Polsce z kolei uśredniony wynik dla gospodarstw domowych wyniósł -0,38 st. C. Taki wynik sprawia, że jesteśmy w gronie państw, które nie garnęły się do oszczędzania.