Szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa w wywiadzie z wnp.pl zapowiedziała, że w najbliższych miesiącach rząd zaktualizuje dokument strategiczny dla polskiej energetyki, czyli Politykę energetyczną Polski do 2040 r. (PEP2040). Ministerka nie powiedziała nic o szczegółach planowanych założeń – wiemy tyle, że PEP2040 ma uwzględniać budowę nowych źródeł energii, w tym odnawialnych (OZE). Dokument ma też zostać rozszerzony o „czwarty filar”, czyli suwerenność energetyczną.

Przeczytaj też: Anna Moskwa zapewnia, że Bruksela nie zablokuje atomu w Polsce

Te ogólniki są jednak znane opinii publicznej od dawna, rząd przyjął założenia do aktualizacji PEP2040 29 marca 2022 r. Pisałem o tym w tekście Rządowa strategia dla energetyki nie musi być tylko „derusyfikacją”. To szansa dla odnawialnych źródeł. Wśród nowinek pojawia się natomiast przyspieszenie budowy FSRU (ang. Floating Storage Regasification Unit, pływający terminal gazowy).

Podtrzymany ma zostać natomiast kierunek rozwijania fotowoltaiki, a także energetyki wiatrowej, nie tylko na morzu, ale i na lądzie. Nie padły jednak deklaracje dotyczące zniesienia ograniczeń w budowie nowych elektrowni wiatrowych na lądzie (wprowadziła je tak zwana zasada 10H).

– W perspektywie 2040 r. będziemy dążyć do tego, aby około połowa produkcji energii elektrycznej pochodziła z OZE. (...) zintensyfikowane będą działania mające na celu rozwój wykorzystania OZE niezależnych od warunków atmosferycznych, czyli wykorzystujących energię wody, biomasy, biogazu czy ciepła ziemi – mówiła Anna Moskwa.

Przeczytaj też: AAAtom przygarnę. Rekordowe poparcie dla budowy elektrowni jądrowej w Polsce

Ministerka klimatu i środowiska przekazała też, że zmienione zostaną prognozy dla mocy zainstalowanych w OZE. Dla przykładu, w PEP2040 w wersji przyjętej w 2020 r. zapisano, że do 2030 roku moc fotowoltaiki w kraju wyniesie 5-7 gigawatów, a do 2040 – do 10-16 GW. Teraz szacuje, że do 2030 roku będzie to aż 28,5 GW.

Fot. MKiŚ