Spółka podsumowuje dotychczasowe działania na rzecz zrównoważonej produkcji. Chodzi nie tylko o kawę, ale i tekstylia
Tchibo, jeden ze światowych liderów produkcji kawy, chce być firmą w 100 proc. zrównoważoną. Koncern podsumował swoje działania, które zbliżają go do realizacji tego celu. Jest w nich polski wątek, ponieważ spółka ma palarnię kawy w podwarszawskich Markach. Zakład od 2021 roku korzysta w 100 proc. z certyfikowanej zielonej energii. Tchibo nie precyzuje, czy ma własne odnawialne źródła energii, ale wszystko wskazuje na to, że ma umowy z wytwórcami z branży OZE.
Przeczytaj też: Oglądając seriale na Netfliksie, zwiększasz emisję CO2
Tchibo chwali się, że w skali globalnej coraz częściej swoje produkty przewozi nie ciężarówkami, a koleją. W 2021 roku marka ograniczyła liczbę wykorzystywanych ciężarówek o siedem tysięcy, co zmniejszyło ogólne emisje grupy o tysiąc ton CO2. Tchibo stara się też, by plantatorzy kawy, z którymi współpracuje, prowadzili uprawy bardziej zrównoważonymi metodami. Spółka przekonuje, że jest jednym z dwóch liderów pod względem ilości sprzedanej kawy z oznaczeniem Fairtrade (certyfikat, który ma gwarantować m.in. wyższą cenę skupu dla rolników).
Przeczytaj też: Coca-Cola zobowiązuje się do wyzerowania emisji CO2 w całym łańcuchu dostaw
Choć Tchibo kojarzy się z kawą, to od lat działa też w przemyśle tekstylnym. Bawełniane ubrania, które sprzedaje, mają pochodzić z włókien z bardziej zrównoważonych źródeł. Firma używa też do produkcji tekstyliów np. z sieci rybackich i plastikowych butelek. W ostatnich latach przetworzyła pięć ton sieci rybackich, a w 2021 roku wykorzystała do produkcji odzieży 134 mln plastikowych butelek.