Ministerstwo Energii ostrzega, że zapisy na dopłaty do fotowoltaiki ruszą dopiero we wrześniu, a pojawiające się w internecie kwestionariusze osobowe to próba wyłudzenia danych
Zapowiedziany przez Ministerstwo Energii i Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej program „Mój prąd” wzbudza duże zainteresowanie – przewidziane w nim dopłaty do przydomowych instalacji fotowoltaicznych to nawet 5 tys. zł. Uzyskać je może 200 tys. osób. Mają dzięki temu powstać źródła energii ze słońca o łącznej mocy 1000 MW (czyli więcej, niż dzisiaj jest ich w całym kraju).
Przeczytaj też: Warszawa uderzy w smog słońcem i pompami ciepła
W związku z dużym zainteresowaniem, w internecie niestety pojawiają się już pierwsze próby oszustw. „Nie zwlekaj! Liczy się kolejność składania wniosków!!!” – grzmi jedna ze stron internetowych. Nazwy nie podamy, bo to fałszywy adres. Ktoś pod pretekstem rządowych dopłat próbuje wyłudzać wrażliwe dane osobowe, w tym Pesel i NIP. Ale dopłat z tego nie będzie, a można co najwyżej dorobić się poważnych problemów.
„Informujemy, że nabór wniosków do programu „Mój prąd” planowany jest na początek września 2019 r. Pojawiające się w Internecie strony powołujące się na ME lub NFOŚiGW zawierające kwestionariusze osobowe mogą być próbą wyłudzenia danych osobowych” – ostrzega Ministerstwo Energii.
Przeczytaj też: Prezes mBanku mówi o przechodzeniu na zieloną energię
Oszuści posunęli się na tyle daleko, że opatrzyli swoją stronę logotypami kancelarii premiera i NFOŚiGW. – Prosimy o rozwagę i niewypełnianie żadnych formularzy, poza tymi, które pojawią się na oficjalnych stronach internetowych ministerstw oraz NFOŚiGW – apeluje w rozmowie z green-news.pl Joanna Borecka-Hajduk, rzeczniczka Ministerstwa Energii.
Zaznacza, że na obecną chwilę zapisy nie są przyjmowane. Podano tylko wstępne zasady naboru wniosków. Pisaliśmy o nich tutaj: Jak złożyć wniosek o dopłatę do fotowoltaiki.