Prezes spółki mającej produkować polskie samochody elektryczne tłumaczył się w Sejmie z opóźnień
Lasy Państwowe potwierdziły, że wciąż są właścicielem terenów, na które chrapkę ma ElectroMobility Poland (EMP), spółka zamierzająca produkować polskie samochody elektryczne Izera.
– Na obecnym etapie nie dokonano zamiany gruntów w trybie ustawy o specjalnym przeznaczeniu gruntów leśnych. Nadal stanowią one własność Skarbu Państwa w zarządzie Nadleśnictwa Chrzanów. Dopiero po dokonaniu zamiany nowy właściciel – gmina Jaworzno, jest zobowiązana do uzyskania wszelkich wymaganych prawem pozwoleń przed wycinką drzew – odpowiedział na pytania redakcji w tej sprawie rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski.
Przeczytaj też: Wciąż nie wycięto lasu pod budowę fabryki Izera. Co z harmonogramem?
Wycinka umożliwi rozpoczęcie budowy fabryki samochodów elektrycznych. O wyborze lokalizacji pod tę inwestycję informowano już w 2020 roku. W lutym br., kiedy przedstawiciele EMP tłumaczyli w Sejmie, dlaczego prace nad budową fabryki się opóźniają, deklarowali, że mimo poślizgu pierwsze auta zjadą z linii montażowej w 2024 roku.
Spółka liczyła wtedy, że w I kwartale br. uzyska prawa do gruntów pod budowę i będzie mogła rozpocząć prace w Jaworznie. Wypowiedź kierującego EMP Piotra Zaremby można odsłuchać na stronach sejmowych w zapisie przebiegu posiedzenia podkomisji.
Przeczytaj też: Wietnamski odpowiednik Izery debiutował w USA dwoma modelami
Rzecznik Lasów Państwowych stwierdził także, że instytucja, którą reprezentuje, nie zna harmonogramu budowy fabryki samochodów elektrycznych oraz, że nie leży to w obszarze zainteresowań LP.
W lutym br. EMP podpisała umowę z inwestorem zastępczym, firmą Prochem, która miałaby w przetargu wyłonić generalnych wykonawców zakładu w Jaworznie. Do obowiązków inwestora zastępczego miałoby należeć też uzyskanie pozwolenia na budowę (łącznie z uzyskaniem decyzji środowiskowej) oraz doprowadzenie do terminowego zakończenia prac. Drugim zaangażowanym od lutego podmiotem w projekt Izera jest firma Dürr Systems AG, która będzie świadczyć usługi inżynieryjne. W bieżącym kwartale, zgodnie z deklaracjami władz EMP, powinniśmy się dowiedzieć, które studio stylistyczne zostało wybrane do kontynuowania projektu. Za pierwotny wygląd modeli Izera odpowiadało studio Torino Design oraz Tadeusz Jelec, ceniony polski projektant przez lata związany z Jaguarem.
EMP straciło silne wsparcie, jakie zapewniał projektowi były minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka. Jednym z jego ostatnich działań było wydanie zgód na zamianę terenu na zasadach ujętych w specjalnej ustawie określonej jako Lex Izera.
Nadleśnictwo Chrzanów sprzeciwiało się wycince lasu.
Zdjęcie: mat. prasowe Izera