Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Ile będziesz zarabiać, jeśli zostaniesz zatrudniony przez producentów baterii w Polsce?

Z tego raportu dowiesz się, jakie zarobki oferuje nowa branża, która odpowiada już za blisko 2,5 proc. polskiego eksportu

Branża bateryjna w Polsce nie ma długiej historii, za to rośnie jej znaczenie, jeśli chodzi o wielkość polskiego eksportu. To aż 2,5 proc. towarów wysyłanych za granicę. Co trzecia sprzedawana na rynku europejskim bateria do samochodów elektrycznych produkowana jest właśnie w Polsce. Wartość zaledwie pięciu krajowych, największych projektów inwestycyjnych z obszaru elektromobilności w 2021 roku sięga 2 mld euro. Nowa branża potrzebuje zatem nowych kadr. Czy miejsca pracy w powstających zakładach przyciągną wielu chętnych? Na to pytanie starają się odpowiedzieć autorzy raportu „Elektromobilność w Polsce: inwestycje, trendy, zatrudnienie”, który powstał we współpracy Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, Bergman Engineering i Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności.

Przeczytaj też: Przemysł motoryzacyjny w Polsce się skurczy. Co dalej z pracownikami?

Pokazano w nim skalę inwestycji, poziom zatrudnienia w branży oraz zarobki na poszczególnych stanowiskach. Według danych przedstawionych w opracowaniu, w Polsce w 2021 roku na stanowiskach konstruktora i inżyniera testu można było zarobić od 8 do 10 tys. zł brutto. Podobnie zarabiali inżynierowie ds. jakości baterii. Inżynier produktu, czy specjalista ds. elektroniki otrzymywał od 9 do 11 tys. zł brutto. To oczywiście tylko wycinek z szerokiego wachlarza stanowisk i kompetencji, które daje rozwój elektromobilności.

Nowa branża liczy na to, że zainteresują się nią pracownicy z działających już zakładów produkujących części do pojazdów spalinowych. Chce też walczyć o osoby odchodzące z tradycyjnej energetyki (szczególnie tej związanej z wydobyciem węgla). Nie brakuje w Polsce kierunków na uczelniach wyższych oferujących specjalizacje w zakresie Przemysłu 4.0 oraz samej elektromobilności. Przybywa też szkół średnich uczących na kierunkach mechatronika, elektromechanika, elektronika, elektryka – z uwzględnieniem zagadnień związanych z elektryfikacją transportu.

Przeczytaj też: Polska podpisała deklarację dotyczącą zakończenia sprzedaży samochodów spalinowych

Czy wszyscy absolwenci znajdą pracę w swoim zawodzie? Według szacunków PIRE do roku 2028, już ponad 5 proc. całości polskiego eksportu będą stanowić baterie. Silniki spalinowe trafią do lamusa. Bruksela dąży do tego by po 2035 roku nie było już możliwości sprzedawania nowych aut spalinowych na unijnym rynku. W 2025 roku taki zakaz wejdzie w życie w Norwegii. – Wielu przedsiębiorców nawet nie wie, że po lekkim przezbrojeniu, ich linie mogłyby już dziś dostarczać komponenty, produkty, czy też elementy wyposażenia hal dla branży elektromobilności – podkreśla Krzysztof Burda, prezes Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności.

Cały raport można poprać ze strony Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.

Zdjęcie: ThisisEngineering RAEng on Unsplash

KATEGORIA
E-MOBILNOŚĆ
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies