Dealerzy Volvo Car Poland inwestują w infrastrukturę do ładowania i stawiają stacje przy swoich salonach. Są to obiekty publiczne, nie tylko klienci związani z marką mogą ładować tam swoje samochody. Stacje działają już w Krakowie, Warszawie, Trójmieście i Wrocławiu. Kolejna powstanie w Poznaniu.

W pierwszym etapie realizacji planu budowy infrastruktury działać ma 31 stacji wolnych (AC, o mocy do 22 kW), później dołączą do nich stacje szybkie (DC, z maksymalną mocą 175 kW). Docelowo kierowcy będą mieli do dyspozycji kilkadziesiąt nowych punktów ładowania.

Przeczytaj też: Wegańskie wnętrza samochodów to nie fanaberia

Można z nich korzystać przy pomocy aplikacji sieci ładowarkowej GreenWay, będą też widoczne w Plugsurfing, dużej platformie obsługującej publiczne stacje ładowania znajdujące się w Europie. Dlaczego dealerzy inwestują w infrastrukturę publicznych ładowarek? – Sprzedajemy samochody elektryczne, więc chcemy zapewnić naszym klientom wygodną możliwość ich ładowania. Wiemy, że samochody zazwyczaj podłączane są do instalacji domowych. Jednak w przypadku dalszych wyjazdów dostępność stacji szybkiego ładowania jest kluczowa. Nasi dealerzy mają dobre lokalizacje przy głównych trasach w dużych miastach. Stacje ułatwią życie właścicielom aut elektrycznych i hybrydowych, a ponieważ nie ograniczamy dostępu do nich jedynie do aut Volvo, posłużą wszystkim kierowcom – wyjaśnia prezes Volvo Car Poland, Emil Dembiński.

Przeczytaj też: Northvolt po inwestycji z Volvo, postawi fabrykę baterii w Niemczech

Volvo Cars oferuje obecnie dwa modele w pełni elektryczne XC40 Recharge w dwóch wersjach – single motor i twin motor oraz C40. Oba modele to SUVy o zasięgach maksymalnych do ok. 400 km.

Koncern zobowiązał się w 2017 do zelektryfikowania całej gamy modelowej. Od 2019 roku wszystkie modele spalinowe mają też wersje plug-in (hybrydy ładowane z gniazdka). Do 2025 roku Volvo Cars chce zredukować o 40 proc. poziom emisji na samochód (w porównaniu do roku 2018). Silniki spalinowe znikną z oferty producenta w 2030 roku.