Technologia dostarczona przez AGH ma pomóc interwencyjnie redukować zanieczyszczenia
W Kalwarii Zebrzydowskiej 12 stycznia br. przetestowano nową technologię walki ze smogiem. W tym celu wykorzystano generator fali uderzeniowej. Urządzenie obsługiwali pracownicy Akademii Górniczo-Hutniczej (AGH) w Krakowie – informuje serwis notesfrompoland.com. Takie zastosowanie generatora ma pomóc interwencyjnie redukować stężenie pyłów PM2,5 i PM10, będących składnikami smogu. Pomysł jest ciekawy o tyle, że pomaga chronić zdrowie mieszkańców. Nie rozwiązuje jednak podstawowego problemu, jakim jest wszechobecny w Polsce smog.
Przeczytaj też: Śląsk i Podkarpacie z uchwałami antysmogowymi
Redukcja zanieczyszczeń przebiega w następujący sposób: w wyniku eksplozji zmieszanych gazów palnych i powietrza powstają huk i fala uderzeniowa. Ruch powietrza przesuwa zanieczyszczenia kilkaset metrów wyżej – tam, gdzie nie zagrażają już zdrowiu ludzi i zwierząt. W podobny sposób rolnicy chronią uprawy przed gradem.
Niestety wykorzystanie tej technologii wiąże się z emisją hałasu. Gmina w specjalnych komunikatach informowała mieszkańców o planowanych testach. Czy na dłuższą metę strzelanie z generatora fali uderzeniowej w smog będzie akceptowalnym rozwiązaniem? Trudno na razie jednoznacznie powiedzieć.
Przeczytaj też: WHO zaostrza rekomendowane normy emisji. Polska w opałach
Generator fal uderzeniowych opracowany przez zespół z AGH jest mobilny i wyposażony w system monitoringu. Podobne testy były już przeprowadzone w Skawinie.
Pyły zawieszone będące składnikiem smogu unoszą się do 40 m nad ziemią. Są to niebezpieczne dla zdrowia drobiny, które nie tylko odpowiadają za zaostrzenia chorób dróg oddechowych i serca, ale są także w stanie przenikać do płodów, powodując m.in. obniżenie masy urodzeniowej dzieci. Co roku w Polsce przedwcześnie umiera ponad 50 tys. osób. Powodem jest oddychanie toksycznym powietrzem.
Zdjęcia: facebook gminy Kalwaria Zebrzydowska