Od kilku dni po internecie rozlewa się wpis publicysty Tomasza Wróblewskiego na temat rzekomego zwolnienia prywatnych odrzutowców z podatku powiązanego z emisją CO2
Publicysta Tomasz Wróblewski napisał 15 stycznia br. na swoim koncie twitterowym: „Po tym jak Bruksela zaproponowała zwolnienie prywatnych odrzutowców z podatku klimatycznego, nie powinno dziwić, że z podatku karbonizacyjnego zwolnione zostają prywatne jachty, które jakimś cudem znalazły się w jednej grupie z kutrami rybackimi”. Powołał się przy tym na raport organizacji Transport & Environment (T&E) dotyczący zanieczyszczeń ze statków.
Po tym jak Bruksela zaproponowała zwolnienie prywatnych odrzutowców z podatku klimatycznego, nie powinno dziwić, że z podatku karbonizacyjnego zwolnione zostają prywatne jachty, które jakimś cudem znalazły się w jednej grupie z kutrami rybackimi https://t.co/GfTBX6xeni
— Tomasz Wróblewski (@tomaawroblewski) January 15, 2022
Sprawdziłam, jak faktycznie wygląda sprawa opodatkowania wynikającego z emisyjności prywatnych odrzutowców w UE. Sytuację opisała Jo Dardenne, menedżerka do spraw lotnictwa w T&E. Okazuje się, że Komisja Europejska proponuje opodatkowanie paliwa do prywatnych samolotów, ale na niższym poziomie niż w niektórych krajach są opodatkowane olej napędowy czy benzyna do samochodów. Organizacja T&E w 2021 roku opublikowała raport na temat lotnictwa i wskazywała w nim, że prywatne statki powietrzne najczęściej są już maszynami wysłużonymi, nieefektywnymi, które emitują znaczne ilości zanieczyszczeń. Dodatkowo podkreślano w badaniu, że trasy, na których najczęściej poruszają się prywatne odrzutowce, są obsługiwane przez linie komercyjne lub kolej. Zatem jest alternatywa dla takich podróży – mówimy o lotach na odległość mniejszą niż 600 km.
T&E zwróciło uwagę, że osoby będące w stanie kupić i utrzymać prywatne samoloty będą w stanie „udźwignąć” wyższe opodatkowanie. Dlatego też organizacja apelowała, żeby zwiększyć opodatkowanie „w celu pokrycia nieproporcjonalnego wpływu na środowisko”. Pieniądze zasiliłyby fundusze przyspieszające dekarbonizację całego sektora.
Przeczytaj też: Dania szykuje się to ograniczenia lotów krajowych. Powód? Rosnące emisje CO2
Rafał Bajczuk z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych dodaje, że propozycja pakietu regulacyjnego „Fit for 55”, opublikowana w lipcu 2021 roku, zakłada opodatkowanie paliwa do prywatnych odrzutowców. Ma to być część zmian ujętych w dyrektywie dotyczącej opodatkowania energii. Co więcej, opodatkowanie to znacznie szybciej obejmie właśnie niewielkie prywatne samoloty, natomiast linie lotnicze zapłacą pełną stawkę podatku dopiero za jakiś czas. Podatek będzie dla nich wprowadzany stopniowo. Ekspert podkreśla, że na razie prawo będzie dotyczyło tylko lotów realizowanych na terenie Unii Europejskiej. – Jest jednak szansa, że państwa członkowskie będą miały „furtkę”, by opodatkować także loty spoza wspólnoty – dodaje Rafał Bajczuk.
Przeczytaj też: To nie spodoba się producentom. Europejczycy są gotowi płacić więcej za mniej emisyjne samochody
T&E w styczniowej publikacji na temat luk w propozycjach Komisji Europejskiej (KE) w regulacjach dotyczacych statków podkreśla, że wykluczenia dla jednostek rybackich, jachtów, statków ratowniczych i policyjnych powinny być ściśle powiązane z progiem emisyjności. Decyzje podejmowane dziś będą miały poważny wpływ na zmiany w całym sektorze, dlatego organizacja zwraca uwagę na konieczność oparcia regulacji o jasne i przejrzyste kryteria. Propozycja KE, która będzie miała zastosowanie jedynie w odniesieniu do statków powyżej powyżej 5000 GT (pojemność brutto statku), nie przyniesie spodziewanych efektów.
Ekologicznych alternatyw dla spalinowych jachtów przybywa. Jedna z cenionych stoczni, Sunreef Yachts, mająca siedzibę w Gdańsku, oferuje modele premium z fotowoltaiką, magazynem energii i ekologicznymi materiałami wykończenia. Jeden z egzemplarzy zamówił już kierowca Formuły 1, Fernando Alonso.