Duńskie linie lotnicze czeka niemała ewolucja. Zgodnie z zapowiedzią premier, za osiem lat czeka je zwrot ku zeroemisyjności
Premier Danii Mette Frederiksen w noworocznym wystąpieniu zapowiedziała zazielenianie lokalnych połączeń lotniczych. Wyeliminowanie standardowego paliwa lotniczego w krajowych lotach będzie rewolucją, na którą ani linie lotnicze, ani producenci samolotów nie są jeszcze gotowi. Szefowa rządu Danii chce jednak, by jej kraj przewodził zielonym zmianom w transporcie. Taki sygnał ze strony władz to dla firm technologicznych dodatkowa motywacja do działania.
Przeczytaj też: Rozbudowa londyńskiego lotniska za mało zielona? Co dalej?
Podobną deklarację złożyła już Norwegia. Podpisała porozumienia z producentami samolotów, którzy do 2030 roku mają dostarczyć pierwsze bezemisyjne maszyny. Szwecja celuje w rok 2045. Główni producenci samolotów, tacy jak Airbus i Boeing intensywnie inwestują w rozwój samolotów bateryjnych, szukają też rozwiązań z zastosowaniem wodoru. Można powiedzieć, że „wysyp” zeroemisyjnych projektów lotniczych nastąpił po 2015 roku. Ma to związek z koniecznością realnej redukcji emisji CO2 z całego sektora transportu. Szybko pojawiła się też nisza dla startupów, które już zaprezentowały pierwsze rozwiązania.
Można się spodziewać, że do końca bieżącej dekady w lotnictwie będą rozwijane równolegle technologie hybrydowe i zeroemisyjne. Te drugie sprawdzą się na krótszych trasach, krajowych lub europejskich.
Przeczytaj też: Google podpowie za ile emisji CO2 odpowiada wybrany lot
Dania dąży do tego, by do 2030 roku zredukować własną emisję dwutlenku węgla o 70 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 r. Redukcja ma objąć wszystkie sektory. Rząd chce podnosić opłaty lotniskowe dla operatorów najbardziej emisyjnych połączeń. Redukcja emisji z transportu lotniczego jest częścią propozycji pakietu regulacyjnego „Fit for 55”.
Takich działań będzie przybywać w całej Europie. W 2021 roku Francja zadeklarowała, że uniemożliwi wykonywanie krajowych połączeń lotniczych. W grudniu 2021 pisałam o tym, że pracownicy Uniwersytetu w Amsterdamie wdrażają niskoemisyjną politykę podróży.
Zdjęcie: Mantas Hesthaven on Unsplash