Nowy system wsparcia górnictwa będzie kosztować budżet 28,8 mld zł w ciągu dziesięciu lat
Na stronach sejmowych pojawił się dziś poselski projekt ustawy, która określić ma zasady dopłacania do polskich kopalń. Według autorów dokumentu nowy system wsparcia ma zapewnić stabilne działanie kopalń do czasu, gdy zostaną zamknięte. Jak oszacowano w uzasadnieniu, wydatki budżetu z tego tytułu w ciągu dziesięciu lat (2022-2031) wyniosą maksymalnie 28,82 mld zł. Dla porównania w ubiegłym roku górnictwo przyniosło 4 mld zł strat, a w ciągu trzech kwartałów bieżącego roku – 2,3 mld zł.
Przeczytaj też: To koniec gónictwa, jakie znamy
Nowy system wsparcia skierowany jest do poszczególnych koplń należących do Polskiej Grupy Górniczej, Tauronu Wydobycie oraz Węglokoksu Kraj. Pomoc będzie polegała m.in. na dopłatach do kosztów ograniczania zdolności produkcyjnych w ramach planu zamykania kopalń. Po zakończeniu wydobycia węgla w poszczególnych kopalniach, będą one dostawać pieniędze na pokrycie kosztów wynikających z ich likwidacji.
Proponowana nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego oprócz dopłat przewiduje też zawieszenie i następnie umorzenie zobowiązań wskazanych spółek górniczych wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Polskiego Funduszu Rozwoju. Chodzi o zobowiązania narastające do końca bieżącego roku.
Przeczytaj też: Zła wiadomość dla producentów energii z węgla
Cały system wsparcia będzie wymagać zatwierdzenia przez Komisję Europejską. Zasady pomocy publicznej dla sektora węgla kamiennego są jasne: nie można dopłacać do wydobycia węgla, a jedynie do likwidacji kopalń. Czy Bruksela uzna, że zaproponowana ustawa spełni ten warunek? Trudno dziś jednoznacznie przesądzić.