Na szczycie klimatycznym w Glasgow padła ważna deklaracja w sprawie redukcji emisji metanu, który jest szkodliwym gazem cieplarnianym
Metan to gaz nawet 100 razy bardziej szkodliwy dla atmosfery niż dwutlenek węgla (CO2). Dlatego walka z globalnym ociepleniem musi uwzględniać redukcję jego emisji. Podczas szczytu klimatycznego COP26 liderzy ponad 100 krajów świata podpisali porozumienie Global Methane Pledge, którego głównym punktem jest ograniczenie emisji metanu o 30 proc. do 2030 roku w porównaniu z rokiem 2020.
To pierwszy konkret, który padł na COP26. Dlaczego inicjatywa dotycząca metanu jest tak istotna? Przez wiele lat jego negatywne oddziaływanie na środowisko było pomijane, jednak obecny stan wiedzy nie pozwala na dalszy brak działania.
I'm very glad to launch the Global Methane Pledge with @POTUS.
— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) November 2, 2021
83 countries are now joining us in this worldwide initiative to reduce methane emissions.
This will slow down global warming and keep the goal of limiting warming to 1.5 degrees within reach. https://t.co/P9tDfU9xsB
Przeczytaj też: Oto lista 20 głównych winnych kryzysu klimatycznego
Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) w sierpniu 2020 roku zaprezentował efekty badań, wskazując, że metan jest w znacznej mierze odpowiedzialny za tempo ocieplania klimatu. Był to impuls dla USA i UE do tego, by stworzyć globalne porozumienie na rzecz redukcji emisji metanu.
Metan jest uwalniany podczas intensywnych prac rolniczych, hodowli bydła i towarzyszy wydobyciu paliw kopalnych. Jego znaczne ilości wydostają się, kiedy dochodzi np. do wycieków ropy. Przypisuje się mu odpowiedzialność za podniesienie temperatury na świecie o pół stopnia Celsjusza, podczas gdy związek CO2 z podniesieniem temperatury oszacowano na 0,8 stopnia Celsjusza.
Przeczytaj też: Arabia Saudyjska będzie redukować emisje CO2 i metanu
O inicjatywie w sprawie redukcji emisji metanu mówili na COP 26 Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, prezydent USA Joe Biden i wysłannik ds. klimatu USA John Kerry.
Dokumentu nie podpisały Chiny, Indie i Rosja, czyli kraje wskazywane jako najwięksi emitenci tego gazu. Pozytywnym zaskoczeniem dla komentatorów jest postawa Brazylii w tej kwestii. Kraj ponosi sporą odpowiedzialność za globalną emisję metanu i przystąpił w Glasgow do porozumienia.
Zdjęcie: Marek Piwnicki on Unsplash