Arabia Saudyjska jest największym na świecie eksporterem ropy naftowej. Zapowiada, że zredukuje emisję CO2 do zera do 2060 roku. W ciągu najbliższej dekady wprowadzi też ważne zmiany w energetyce
Podczas odbywającej się w Rijadzie konferencji poświęconej ochronie środowiska książę Mohammed bin Salman ogłosił, że Arabia Saudyjska – obecnie największy eksporter ropy na świecie – osiągnie do 2060 roku zerową emisję netto CO2. Książę koronny zapowidział, że kraj aktywnie włączy się działania na rzecz klimatu na różnych polach. Zerowa emisja netto oznacza, że Saudowie muszą zrobić o wiele więcej niż tylko zakończyć wydobycie ropy.
Przeczytaj też: Huawei zbuduje saudyjskiemu megamiastu największy magazyn energii
Podczas rozpoczynającej się 31 października konferencji klimatycznej COP26 w Glasgow poznamy szczegóły całego planu redukcji CO2 naftowego giganta. Saudyjczycy przedstawili już krótkoterminowe zobowiązania. W ciągu niespełna dekady – do 2030 roku – zetną emisje o 280 mln ton CO2 rocznie. To redukcja dwa razy większa niż dotychczas zapowiadano. To ilość CO2 porównywalna z roczną emisją Polski. Wcześniejsze deklaracje obejmowały ograniczanie emisji o 130 mln ton CO2 rocznie.
– Królestwo Arabii Saudyjskiej dąży do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2060 r. Osiągniemy ten cel w ramach programu gospodarczego opierającego się o obieg zamknięty. Jest to zgodne z planem rozwoju państwa, przy jednoczesnym zachowaniu wiodącej roli Królestwa we wzmacnianiu bezpieczeństwa i stabilności światowych rynków ropy – powiedział saudyjski następca tronu.
Przeczytaj też: Kalifornia walczy ze skutkami wycieku ropy. Winna starzejąca się instalacja?
Można się spodziewać, że kraj zintensyfikuje inwestycje w technologie odnawialnych źródeł energii (OZE). Już teraz rośnie udział fotowoltaiki w miksie energetycznym kraju. Cel na rok 2030 to pokrycie połowy zapotrzebowania na energię właśnie dzięki OZE. Arabia Saudyjska ma także w planach zazielenienie części pustyni. Chce posadzić miliardy drzew. Kraj deklaruje, że włączy się w działania na rzecz redukcji metanu, który jest jednym z wyjątkowo szkodliwych gazów cieplarnianych. Uwalnianie tysięcy ton metanu do atmosfery jest ściśle związane z wydobyciem ropy i gazu.
Zielone plany energetyczne i gospodarcze mają już Zjednoczone Emiraty Arabskie. Na początku października ogłosiły, że do 2050 roku osiągną zerową emisję netto CO2. Neutralność klimatyczną zapowiedziały wcześniej także Chiny.
Wszystkie te zapowiedzi byłyby bardzo dobrym sygnałem. Warto jednak pamiętać, że Arabia Saudyjska jest jednocześnie jednym z krajów, które według danych ujawnionych przez BBC News stoją za działaniami lobbingowymi na rzecz hamowania odchodzenia od paliw kopalnych. Dokumenty ujawnione przez Brytyjczyków wskazują, że Saudyjczycy razem z Japonią i Australią zabiegali o to, by z kluczowego raportu naukowego IPCC wykreślić rekomendacje co do tempa redukcji emisji CO2.
Tymczasem naukowcy są coraz bardziej kategoryczni: to działania człowieka stoją za groźnymi zmianami klimatu i tylko radykalna redukcja emisji CO2 pozwoli uniknąć katastrofy. Rok 2060 jako termin osiągnięcia neutralności klimatycznej przez Saudyjczyków to o wiele za późno.
Zdjęcie: ekrem osmanoglu on Unsplash