To spore zaskoczenie. Na polski rynek wchodzi nowa marka samochodowa Seres – jest chińska i elektryczna
Niedługo w Polsce pojawi się Seres, chiński samochód elektryczny. Oficjalnej daty debiutu jeszcze nie podano, ale już można zapisywać się na jazdy testowe, które zaplanowano w Łodzi, Warszawie i Wrocławiu. Zgłoszenia są przyjmowane na stronie www.evmotors.eu.
Przeczytaj też: Prezes EMP uchyla rąbka tajemnicy odnośnie projektu Izera
– Seres 3 w Polsce będzie kosztował 37 tys. euro – mówi prezes Busnex Simonas Ramanauskas. Maksymalny zasięg samochodu wynosi od 330 do 400 km. Silnik o mocy 162 KM i bateria o pojemności 53 kWh pozwalają mu przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 8,9 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 155 km/h.
Seres pochodzi z Chin, ale tak naprawdę jest międzynarodowym projektem, który powstał jako startup w Kalifornii w 2016 roku. Jest zatem równolatkiem polskiego projektu ElectroMobility Poland, który ma wyprodukować auto Izera.
Producent Seres 3 zastosował pozbawione kobaltu baterie litowo-żelazowo-fosforanowe (LiFePO4), na które daje gwarancję na 5 lat lub 120 tys. km przebiegu. Auto wyposażono w ładowarkę pokładową o mocy 6,6 kW, która pozwala w warunkach domowych ładować się przy użyciu instalacji jednofazowej. Przy szybkiej ładowarce DC (prądu stałego), według producenta, wystarczy 30 minut by naładować baterię od 20 do 80 proc. Auto wyposażono w złącze CCS – tzw. standard europejski.
Przeczytaj też: W Szanghaju wystartował salon motoryzacyjny, a na nim zaskakujące premiery
Seres 3 to elektryczny miejski crossover o długości 4,3 m. Jest nieco krótszy od popularnego w Polsce Nissana Leaf II generacji i o ponad pół metra dłuższy od Dacii Spring. Wnętrze wykończono skórą, co na dzisiejsze czasy nie jest już powodem do chwalenia się. Normą w pojazdach elektrycznych stają się przyjazne dla środowiska wegańskie wnętrza elektrycznych aut. Z wartych wymienienia systemów bezpieczeństwa importer wskazuje system kamer 360°. Komfort użytkowania podnoszą elektryczne, podgrzewane fotele oraz panoramiczny dach.
Seres, choć jest młodą marką, ma ciekawą historię. Powstała w 2016 roku w Kalifornii jako SF Motors. W spółce finansowanej przez chiński koncern Sokon Industry Group ważną postacią jest współzałożyciel Tesli Martin Eberhard. Szybko otwarto centrum badań i rozwoju oraz szukano solidnych partnerów, którzy pomogliby wejść nowej marce na rynek. Już po dwóch latach były gotowe prototypy dwóch aut SF5 i SF7. W 2019 roku rozpoczęto budowę sieci dealerskiej, na początek w Kalifornii. W Europie auto zadebiutowało w czwartym kwartale 2020 roku.
.
Samochód trafił na rynek norweski, niemiecki, hiszpański, holenderski i włoski, a od 2021 roku można go kupić także na Litwie i w Estonii. Do Polski trafia dzięki firmie Busnex, który już działa na tym rynku sprzedając autobusy firmy Yutong.
Marka Seres to kolejny przykład tego, że chińskie marki motoryzacyjne starają się zdobywać w Europie przyczółki. Po raz kolejny zaznaczają swoją obecność na najważniejszych wydarzeniach branżowych. Nie brakuje ich także na tegorocznych targach IAA w Monachium.