To bardzo ważna informacja dla producentów np. żywności. Szczególnie młodzi konsumenci zwracają uwagę na to, czy produkt jest „zielony”
Rosnąca świadomość ekologiczna i społeczna sprawia, że konsumenci są gotowi płacić więcej za towary pierwszej potrzeby wyprodukowane w sposób zrównoważony – wynika z raportu firmy doradczej Bain&Company. Oznacza to, że w ciągu ostatnich kwartałów doszło do wyraźnej zmiany. Wcześniej konsumenci w Polsce sygnalizowali w sondażach, że produkty oznaczane „eko” kupią chętnie, ale tylko jeśli nie będą droższe od tych produkowanych tradycyjnymi metodami.
Przeczytaj też: Duża sieć handlowa uruchamia skup szklanych butelek
Obecnie Bain wskazuje, że kupujący są w stanie w przypadku zielonych produktów zaakceptować wzrost ceny o około 5-10 proc. Badania zachowań konsumenckich pokazują także, że ponad trzy czwarte klientów, zwłaszcza z pokolenia millenialsów i młodszych, jest głęboko przekonanych, że przedsiębiorstwa powinny mieć pozytywny wpływ na środowisko. Niemal tyle samo osób zaczyna zwracać uwagę na to, czy żywność i inne towary pierwszej potrzeby, które znajdują się w ich koszyku zakupowym, nie szkodzą środowisku naturalnemu.
Do tej pory klienci zwracali głównie uwagą na cenę i funkcjonalność produktów pierwszej potrzeby. Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom producenci i sieci handlowe starały się obniżać ceny i poprawiać jakość. Zmieniające się preferencje zakupowe sprawiają, że producenci zaczynają zmieniać swoje podejście. Aby oferować zrównoważone produkty, muszą zwiększyć kontrolę nad całym łańcuchem dostaw, co oznacza zacieśnienie współpracy z dostawcami półproduktów i opakowań, a także z rolnikami i hodowcami.
– Dziś kluczowym wyzwaniem jest to, jak ułożyć sobie współpracę w całym łańcuchu dostaw, by dostarczyć produkt bardziej przyjazny środowisku za cenę akceptowalną przez konsumenta – wyjaśnia Jakub Ronduda z Bain.
Producenci żywności i napojów zacieśniają więc współpracę z wytwórcami opakowań, by poszukiwać rozwiązań ograniczających generowanie odpadów. Coca-Cola wspólnie ze swoim dostawcą opakowań i firmą zajmującą się recyclingiem plastiku stworzył butelkę, która w 25 proc. wykonana jest z odpadów zebranych z wód oceanów. W green-news.pl przeczytasz też o całym szeregu działań, którymi chwalą się sieci handlowe, które mocno rozwijają asortyment żywności dla wegan.
Innym przykładem wyjścia naprzeciw oczekiwaniom klientów jest sektor browarniczy, w którym producenci piwa przejmują kontrolę na uprawami chmielu, bezpośrednio lub poprzez zawarte kontrakty, by zapewnić sobie dostęp do wysokiej jakości tego kluczowego składnika do produkcji piwa. Nie brakuje też producentów piwa, którzy inwestują w zieloną energię, by móc deklarować, że ich piwo jest przyjazne dla klimatu.
Eksperci Bain&Co. podkreślają, że choć część producentów dóbr konsumenckich jest w stanie wdrażać zasady zrównoważonego rozwoju samodzielnie, w wielu przypadkach realizacja strategii ESG (Environmental, Social and Governance) wymaga współpracy i koordynacji działań na poziomie całych sektorów.
Przeczytaj też: Największy polski bank wycofa się z węgla
– Wprowadzanie głębszych zmian w dużych przedsiębiorstwach jest niezwykle trudne, zwłaszcza jeśli dotyczy to kwestii zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialności społecznej – mówi Jakub Ronduda. Takie projekty rzadko przynoszą w pełni zamierzony efekt, a niemal połowa z nich zakończy się niepowodzeniem.