Bambusowe odpowiedniki plastikowych patyczków są równie tanie i wygodne, a jednocześnie są biodegradowalne
W serwisie green-news.pl możecie już przeczytać artykuły na temat tego w jaki sposób poradzić sobie z ograniczeniem liczby wyrzucanych do śmieci plastikowych butelek po wodzie mineralnej (tekst na ten temat tutaj) oraz jak ograniczyć zużycie plastikowych worków na śmieci (tekst na ten temat tutaj). Dziś chciałbym Was przekonać do rezygnacji z plastikowych patyczków do uszu.
W internecie można sporo przeczytać o tym, że czyszczenie uszu patyczkami może być niebezpieczne. Część specjalistów przekonuje, że lepiej robić to na przykład specjalnymi płynami. Mi nigdy jednak nie udało się do tego przekonać i wciąż czyszczę uszy patyczkami. Zakładam, że robi tak też spora grupa czytelników green-news.pl. Jest jednak sposób na to, by nie zużywać przy tym plastiku, który ląduje w koszu a duża część ostatecznie trafia później do oceanu.
Od kilku miesięcy plastikowe patyczki zastąpiłem ich bambusowymi odpowiednikami. Z praktycznego punktu widzenia korzystanie z tych drugich jest równie wygodne jak z plastikowych. Ale różnice są na przykład w dostępności. Bambusowych patyczków na razie nie udało mi się znaleźć w żadnym stacjonarnym sklepie. Trzeba je więc zamawiać w internecie. To oznacza, że do ceny pojedynczego opakowania należy doliczyć koszt przesyłki.
Natomiast koszt pojedynczego opakowania bambusowych patyczków praktycznie nie różni się od plastikowych. Na platformie Allegro ceny zaczynają się od jednego złotego za 100 sztuk. Najłatwiej znaleźć takie w cenie między 4 a 5 zł za 100 sztuk. Warto zamawiać jednorazowo większą liczbę, aby zredukować wspomniane koszty przesyłki. Natomiast nie warto kupować bambusowych patyczków w cenie kilkunastu złotych za opakowanie. Niczym nie różnią się od tych za 4 zł. Tak przynajmniej było w przypadku tych zamawianych przeze mnie.
A na koniec jeszcze jeden powód, dla którego patyczki bambusowe są lepszą alternatywą plastikowych. Większość dostępnych w internecie ekologicznych produktów pakowana jest w papierowe pudełka w przeciwieństwie do plastikowych, które wciąż albo są w folii albo w pudełkach z plastiku.
No i pamiętajcie, że standardowe czyściki i tak zostaną zakazane w UE już za półtora roku, podobnie jak kilka innych plastikowych artykułów codziennego użytku – trzeba o tym pamiętać i powoli zacząć się przyzwyczajać. Jednoczenie rynek alternatywnych produktów tego typu będzie cały czas się rozwijał. Powstał już nawet startup, który dzięki patyczkom z silikonu chce wyeliminować konieczność kupowania jakichkolwiek wacików jednorazowego użytku.
Fot. Allegro