Niemal co trzecia polska firma korzysta z samochodów elektrycznych lub zelektryfikowanych, a 18 proc. z nich ma w swojej flocie co najmniej jedno auto w pełni elektryczne – wynika z nowego wydania „Barometru Flotowego” Arval Mobility Observatory (AMO). Pokazuje on trendy w decyzjach i planach polskich firm w dziedzinie mobilności zbadane w roku 2020 i porównane do UE. Najbardziej zauważalny jest wzrost zainteresowania napędami ekologicznymi.

Odsetek firmowych samochodów z ekologicznym napędem jest w Polsce mniejszy niż unijna średnia, ale może się to zmienić już w perspektywie 3 lat. Połowa badanych deklaruje bowiem, że w takim czasie zamierza włączyć do swojej floty pojazdy elektryczne. Jeszcze więcej chce skorzystać z hybryd. Jako główną motywację menedżerowie flot podają względy ekonomiczne – redukcję kosztów użytkowania. Co ciekawe, jako powód nabywania elektrycznych samochodów osobowych na trzecim miejscu (po względach ekologicznych) wymienia się budowanie dobrego wizerunku firmy.

Przeczytaj też: Pozytywy pandemii? Polacy przesiadają się na rowery

Polskie firmy dostrzegają, że mobilność oznacza już nie tylko użytkowanie służbowego samochodu. Już 62 proc. przedsiębiorstw korzysta z alternatywnych form użytkowania pojazdów (współdzielenia, budżetu na mobilność, dopłat do prywatnego najmu). Niemal połowa badanych zamierza korzystać z mikromobilności – już dziś rowery bywają używane także do służbowych celów.

– Pandemia COVID-19 pogłębiła zapotrzebowanie na inne formy mobilności. Zdecydowanie najważniejsza jest dziś skuteczność, bezpieczne dotarcie do celu w jak najkrótszym czasie – zauważa Radosław Kitala z Arval Service Lease Polska.

Przeczytaj też: Te firmy naciskają na Bruksele by zakazała sprzedaży samochodów spalinowych

Rosnąca popularność alternatywnej mobilności nie zmniejsza jednak zainteresowania rozwojem istniejących flot firmowych. Ponad połowa firm (55 proc.) zamierza zwiększyć swój park samochodowy w najbliższym czasie. Co ciekawe, w porównaniu z unijną średnią polscy przedsiębiorcy nie tylko chętniej deklarują takie plany, ale i częściej uzasadniają to planowanym rozwojem biznesu. Coraz popularniejszy jest leasing (zamiast zakupu), a największe perspektywy wzrostu ma wynajem długoterminowy. Zamiar skorzystania z takiej usługi zadeklarowało 69 proc. polskich menedżerów flot. Wyniki poprzedniego „Barometru Flotowego” znajdziesz tutaj.

Wyniki badania przedstawiają bardzo optymistyczne perspektywy rozwoju elektromobilności w Polsce, ale jest jednak pewien haczyk. Próba w Polsce obejmuje zaledwie 250 przedsiębiorstw (130 zatrudniających do 99 pracowników i 120 firm zatrudniajacych ponad 100 pracowników). Biorąc pod uwagę, że w naszym kraju jest ponad 2,5 mln mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw oraz zaledwie 11 tys. zarejestrowanych samochodów elektrycznych, można odnieść wrażenie, że wynik badania jest pewnym życzeniem instytucji finansowej, a nie faktycznym stanem rzeczy. Według „Barometru Flotowego” w „2020 roku co najmniej jedną technologią napędu zelektryfikowanego – samochód w pełni elektryczny (BEV), hybrydę (HEV) lub hybrydę plug-in (PHEV) – w swoich flotach miało już 31 proc. polskich firm”.