Volkswagen chce być nie tylko koncernem motoryzacyjnym, ale też technologiczno-energetycznym. Cały biznes ma się zacząć kręcić wokół energii
Ambicje Volkswagena sięgają o wiele dalej niż sama elektromobilność – wynika z zapowiedzi, jakie padły dziś podczas zorganizowanego przez koncern Power Day. To wydarzenie stworzone na wzór Battery Day Tesli. Jest w całości poświęcone nowym celom strategicznym firmy.
Niemiecki koncern jasno deklaruje, że w planach na przyszłość nie ma już miejsca dla silników spalinowych. Menedżerowie VW przez wszystkie przypadki odmieniają za to słowa słowa prąd i energia. Największa rewolucja dotyczyć ma ładowania e-aut. Samochód elektryczny stanie się magazynem energii na kółkach. I właśnie to ma stanowić podstawę motoryzacyjno-energetycznego biznesu.
Przeczytaj też: Fabryka Izery będzie mieć taki sam problem jak Tesla? Chodzi o las
– VW będzie walczyć o pole position – zapowiada prezes grupy Volkswagen, Herbert Diess. Na pierwszy plan wysuwa się budowa sieci ładowania. VW nawiązał już współpracę z trzema koncernami energetycznymi: BP, Enelem i Iberdrolą. Kolejnym krokiem będzie ujednolicenie sposobu produkcji baterii i zamknięcie jej w gospodarce o obiegu zamkniętym. Unifikacja obniży koszty produkcji akumulatorów, ich serwisowania i recyklingu.
Równolegle Volkswagen zapowiada innowacje w obszarze zarządzania energią. Siatka połączonych power banków na kołach ma pomóc stabilizować sieci elektroenergetyczne i pomóc rozwijać się OZE w Europie. Do tego potrzebne będą rozwiązania chmurowe, wirtualne elektrownie i dwukierunkowa komunikacja samochodów i urządzeń do ładowania. Auta elektryczne mają być tak samo łatwo rozładowywane jak ładowane.
Przeczytaj też: W Polsce jest już ponad 1000 miejsc gdzie załadujesz e-auto
Grupa VW zapowiada, że będzie równolegle rozwijać dwa filary: jednym są ogniwa i systemy bateryjne, a drugim ładowanie i energia. Oba filary mają tworzyć spójny system, w którym ważne miejsce będą zajmować samochody elektryczne produkowane przez grupę VW, ale – jak się okazuje – nie one są najważniejsze.
Koncern aspiruje do tego, by stać się technologiczno-energetycznym gigantem i ma ambicje pokryć rynek rozwiązaniami zarówno dostępnymi dla kierowców, ale i zaprojektowanymi dla osiedli, przedsiębiorstw oraz transportu. VW zakłada, że do 2030 roku 80 proc. produkowanych przez niego aut wyposażonych będzie w już nowe, zunifikowane baterie. Ich produkcja ma ruszyć w 2023 roku.
Przeczytaj też: Nowe etykiety energetyczne
Koncern wchodzi mocno na rynek chiński, na którym zwiększy produkcję aut elektrycznych dzięki budowie kolejnych fabryk. W Europie będzie inwestować w produkcję baterii i zakłady recyklingu oraz huby ładowania spełniające podobne funkcje, jak stacje benzynowe. Do 2025 roku dzięki zaangażowaniu koncernu w Europie powstanie 18 tys. publicznych szybkich stacji ładowania. Równolegle VW włącza się też w budowę stacji ładowania w USA w ramach sieci Electrify America.