„Od brudnej ropy do czystych baterii” to opracowanie pokazujące, że magazyny energii do aut na prąd są szansą na rozwój europejskiej gospodarki
Transport & Environment to brukselska organizacja działająca od blisko 30 lat na rzecz eliminacji paliw kopalnych z transportu. Właśnie przygotowała opracowanie pokazujące, że nie ma szans na „zieloną” ropę. Jest za to kilka sposobów, by „zazielenić” baterie.
Przeczytaj też: Northvolt buduje zakład produkcyjny w Polsce
Elektryfikacja transportu postępuje w ostatnich latach bardzo dynamicznie. Na całym świecie zarejestrowanych jest już ponad 10 mln aut elektrycznych. Jednocześnie narasta wokół nich szereg mitów. Wiążą się one głównie z kwestią obciążeń dla środowiska, jakie generować ma produkcja i późniejsza utylizacja baterii.
Najnowszy raport Transport & Environment wskazuje jednak, że samochód elektryczny w całym okresie eksploatacji potrzebuje aż o 58 proc. mniej energii niż auto spalinowe. Nawet w uzależnionych od węgla Chinach czy Polsce pojazdy elektryczne emitują o 22 proc. mniej CO2 niż samochody benzynowe. Według opracowania wynika to z jednej strony z efektywności silnika elektrycznego, z drugiej, z energochłonności procesu wydobycia i przetwarzania ropy naftowej. Źródło tych wyliczeń sprawdzisz tutaj.
Przeczytaj też: Zielony wodór trzeba zrozumieć
Kolejnym zagadnieniem jest wykorzystanie pierwiastków: litu, kobaltu i niklu. T&E wskazuje, że ich pozyskanie wcale nie musi się wiązać z dewastacją środowiska. Cel jest taki, by materiały raz użyte do produkcji akumulatorów wykorzystywać powtórnie. Zajmą się tym centra recyklingu baterii litowo-jonowych. Dwa duże zakłady powstaną w Polsce, ale niemal w każdym kraju, w którym produkowane będą baterie do pojazdów, będą również powstawać centra ich recyklingu. Baterie mają być również projektowane i produkowane w taki osób, by łatwo można było odzyskiwać z nich cenne surowce.
Przeczytaj też: Koniec sprzedaży aut spalinowych w USA? To jest możliwe!
Raport T&E pokazuje, że budowanie krótkiego, zrównoważonego łańcucha dostaw w Europie przyniesie szereg korzyści. Przestawianie się na produkowane w UE auta pozwoli uniezależnić się od paliw kopalnych, rozwijać nowe technologie i stworzy przestrzeń do kształcenia w nowych zawodach. Dla Polski, w której prowadzone już są ogromne inwestycje bateryjne, jest to dodatkowa szansa na specjalizację i wykorzystanie m.in. kadr z przechodzącego transformacje sektora górniczego. Cały raport możesz przeczytać tutaj.
Zjęcie: Photo by Daniel Olah on Unsplash