Surowe kary pozbawienia wolności za przestępstwa środowiskowe i dziesięciokrotnie wyższe mandaty za wywożenie śmieci do lasu – to zmiany, które zaproponować ma Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Zmiany są pilnie potrzebne
„Dziennik Gazeta Prawna” poinformował, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikuje przepisy, dzięki którym wzrosną kary za przestępstwa środowiskowe. Nawet 25 lat więzienia może czekać osoby, którym udowodnione zostanie celowe wylewanie toksycznych substancji do lokalnych zbiorników wodnych, z których korzystają mieszkańcy, czy zwożenie niebezpiecznych odpadów zza granicy. Projekt zmian zapowiedział w wywiadzie z „DGP” wiceminister klimatu i środowiska, Jacek Ozdoba. Konsekwencje mają ponosić osoby zarządzające firmami, które dopuszczą się takich działań.
Przeczytaj też: Koniec z pestycydami i hormonami wnikającymi w glebę
Kara za bardzo uciążliwe dla środowiska i służb sprzątających wyrzucanie śmieci do lasu ma wynosić już nie 500, a 5000 zł. – Rozważany jest też wariant, by osobom w ten sposób zanieczyszczającym środowisko groziła dodatkowa kara – sprzątanie. Przykładowo, za wyrzucenie worka z odpadami do lasu ukarany musiałyby przez określony czas zbierać śmieci porzucone przez innych – wyjaśnia w „DGP” wiceminister. Chodzi też o zmianę podejścia do przestępstw wobec środowiska. Mają one być bezwględnie karane. Koniec z pobłażaniem i umniejszaniem wykroczeń.
Przeczytaj też: Spalarnie stają się palącym problemem
W Polsce przestępczość środowiskowa jest coraz większą plagą. Najpoważniejszym problemem, z którym nie mogą sobie poradzić kolejne polskie rządy, jest tzw. „mafia śmieciowa”. Wielokrotnie już polskie media opisywały proceder, jakim jest składowanie w nielegalnych miejscach odpadów z przemysłu chemicznego, petrochemicznego, lakierniczego czy farbiarskiego i motoryzacyjnego. Nieprawidłowo składowane są też odpady rakotwórcze. Wielokrotnie też widzieliśmy w ostatnich latach nagrania płonących wysypisk, na które trafiał plastik z innych europejskich krajów. Zmiany w prawie mają sprowodować, że nielegalny wwóz odpadów stanie się nieopłacalny.
W @DGPrawna o kolejnych zmianach jakie przygotowałem z @PL_GIOS
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) January 12, 2021
💬Zgodnie z założeniami projektu najsurowszą karę (25 lat) mógłby ponieść np. prezes firmy, który osobiście zdecydowałby o zrzucie rakotwórczych nieczystości do lokalnego jeziorka, w którym kąpią się ludzie. pic.twitter.com/w0P2wXpNW4