Wcześniej plany przestawienia całej swojej oferty na auta elektryczne przedstawił Bentley
Milionerom, którzy uwielbiają ryk potężnych silników spalinowych, coraz trudniej będzie znaleźć auto spełniające ten wymóg. Maserati ustami swego szefa ogłosiło, że w ciągu pięciu najbliższych lat zelektryfikuje całą ofertę. Luksusowe modele będą albo hybrydowe, albo w pełni elektryczne. Na przyszły rok zaplanowano premierę SUV-a Grecale, który początkowo będzie dostępny w wersji z silnikiem spalinowym i hybrydowej, ale po jakimś czasie na rynek trafi też auto w pełni elektryczne.
Przeczytaj też: Żabka otworzyła sklep naszpikowany innowacjami
Komunikat legendarnej marki nie jest klarowny: elektryfikacja oferty nie oznacza bowiem, że znikną z niej samochody z silnikami spalinowymi. Przynajmniej nie w ciągu pięciu lat. Bo w dłuższej perspektywie taki krok jest nieunikniony – kolejne kraje wyznaczają daty, po przekroczeniu których sprzedaż nowych pojazdów tego typu będzie zakazana. Niedawno do grona tego dołączyła Wielka Brytania. Czy narzucanie ekoreguł zniechęci klientów z grubymi portfelami? Jeśli są fanami luksusu i dużych prędkości, pewnie nie. Ryk silnika zawsze można odtworzyć z pomocą systemu audio. Osiągi samochodów elektrycznych też potrafią wgniatać w fotel.
Przeczytaj też: Ikea mocno namiesza w ofercie spożywczej
Niedawno z serwisu green-news.pl mogłeś/aś się dowiedzieć, że Bentley w ciągu dziesięciu lat zrezygnuje z produkcji samochodów z silnikami spalinowymi. Całkowicie. W 2030 roku wszystkie modele będą w pełni elektryczne. Należący do Volkswagena luksusowy brand wyznaczył kierunek rozwoju, a Maserati, które wchodzi w skład innego wielkiego koncernu, Fiat Chrysler Automobiles, pokazuje, że inni pójdą tą samą lub zbliżoną ścieżką.